EXIF to dodatkowe informacje, które są dodawane do każdego zdjęcia w momencie jego zrobienia. Każdego zdjęcia – czyli tych robionych smartfonami także. Gdy szykujemy zdjęcie do prezentacji w internecie, powinniśmy EXIF usunąć czy zostawić? Czy EXIF może ujawnić więcej informacji, niż chcielibyśmy udostępnić?
EXIF – jakie informacje tam znajdziemy
Przy przeglądaniu fotografii na ekranie LCD aparatu, widzimy część informacji z EXIF-a. To m.in. model aparatu, użyty obiektyw (przeważnie zakres ogniskowych, bo niekoniecznie konkretny model), ogniskowa, wartość przysłony, czas naświetlania, czułość ISO, tryb ekspozycji, tryb pomiaru światła, ewentualna korekta ekspozycji. Niekiedy zapisywana jest też ustawiona przez fotografującego wartość balansu bieli, użycie lub nie lampy błyskowej (to niekoniecznie będzie prawdziwe). Znajdą się tam też dane identyfikujące fotografa – jeśli zadaliśmy sobie trud, żeby je wpisać w odpowiednią pozycję menu aparatu. Jeśli aparat jest wyposażony w GPS, to będą tam także współrzędne miejsca wykonania zdjęcia. I ten ostatni parametr jest… dyskusyjny.
Czy wszystkim podajesz swój adres domowy?
Paul Bischoff opublikował raport na temat zagrożeń związanych z udostępnianiem zdjęć zawierających dane EXIF. No dobrze, nie zawsze są to zagrożenia, bo w raporcie podane są przykłady sytuacji, gdy EXIF pozwolił ustalić prawdę w procesach sądowych. Są też mniej pozytywne zastosowania metadanych zdjęcia. Na przykład zdjęcia wykonane w domu wskazują dość dokładnie adres tego domu – jeśli są tam dane GPS. Wprawdzie względnie niewiele lustrzanek czy bezlusterkowców ma wbudowany GPS, ale mają go wszystkie… komórki. Jeśli więc mamy włączone geotagowanie, to wysyłając komuś zdjęcie ze smartfona podajemy mu też adres wykonania. No i oczywiście wszystkie drony zapisują na zdjęciach i filmach miejsce wykonania.
Serwisy internetowe usuwają EXIF – niektóre
Ryzyko związane z nadmierną otwartością grozi przede wszystkim przy bezpośrednim wysyłaniu komuś zdjęć. Popularne media społecznościowe (Facebook, Instagram) usuwają EXIF-a. Co nie znaczy, że nie przetwarzają sobie go wcześniej na swoje potrzeby – do tego np. przyznaje się Twitter. EXIF zostaje zachowany na fotografiach zamieszczanych w galeriach fotograficznych, jak 500px czy Flickr.Wiele serwisów do udostępniania zdjęć także nie rusza danych zapisanych w zdjęciu.
EXIF jest bardzo przydatny – dla autora zdjęcia
Oczywiście problem dotyczy tylko fotografii zamieszczanych w internecie lub wysyłanych, nie ma żadnego powodu, żeby usuwać metadane ze zdjęć, które przechowujemy w domu. EXIF jest bardzo przydatny w procesie uczenia się fotografii, bo pozwala sprawdzić, co my właściwie ustawiliśmy w aparacie, że wyszło, jak wyszło. Mając różne warianty tego samego ujęcia łatwo zobaczyć, jak przysłona wpływa na głębię ostrości czy też ustalić jak wysokie ISO jest dla nas akceptowalne. Metadane są też pomocą, gdy chcemy oszacować np. jakiego obiektywu nam brakuje lub też sprawdzić, czy naprawdę potrzebujemy aparatu z lepszą jakością obrazu na wysokich czułościach ISO.
Podczas dyskusji o fotografiach zamieszczanych w galeriach fotograficznych EXIF bywa użyteczny (choć użyteczność metadanych bywa tu bardzo przeceniana). W pozostałych zastosowaniach metadane ze zdjęcia można bez skrupułów usunąć przed wrzuceniem do internetu czy wysłaniem komuś.
Jak usunąć EXIF
Sposobów pozbycia się metadanych ze zdjęcia jest sporo. EXIF łatwo jest sfałszować – także pozostawiając puste miejsca na dane. Można do tego użyć darmowego programu ExifTool (dostępny dla Windows i dla Maka). Można wreszcie skorzystać z funkcji systemu Windows, choć tu jest mały haczyk.
Procedura usuwania EXIF-a za pomocą funkcji Windows jest prosta. Klikamy na pliku JPG prawym klawiszem myszki, wybieramy Właściwości, przechodzimy na zakładkę Szczegóły i na dole klikamy Usuń właściwości oraz informacje osobiste. Teraz mamy dwie możliwości. Domyślna to usunięcie wszystkich danych, ale można też wybrać drugą opcję, gdzie mamy możliwość wyboru, jakie dane usunąć, a jakie zostawić.
Haczyk przy usuwaniu metadanych za pomocą systemowej funkcji polega na tym, że usuwane są tylko te dane, które… Windows rozpoznało. Jeśli są tam informacje zapisane w sposób mniej standardowy, to nie zostaną wyczyszczone. U mnie ten mechanizm ma też problem z usuwaniem danych geolokalizacyjnych, choć je poprawnie wyświetla.
Przy zapisie zdjęć w Photoshopie lub eksporcie z Lightrooma można wybrać opcję, która usuwa wszystkie informacje tekstowe.
Po prostu – usuwać
O ile EXIF jest bardzo użyteczny do analizy własnych zdjęć, o tyle nie ma żadnych korzyści z pozostawiania metadanych, gdy fotografie zamieszczamy w internecie lub przesyłamy. Warto więc zmodyfikować swoją metodę edycji o usuwanie metadanych. Na oryginalnych RAW-ach one i tak zostaną.
Ryzykuję zarzut, że co innego mówię, a co innego robię, bo fotografie zamieszczane tutaj mają EXIF. No cóż, my akurat miewamy dziwne potrzeby – czasem podczas dyskusji warsztatowych na drugim końcu świata potrzebujemy zaprezentować jakieś zdjęcie, które łatwiej nam pobrać z własnego bloga niż wyciągać z kopii w chmurze Backblaze.