Napisz do nas

Napisz do nas! Będziemy wdzięczni za opinię o blogu, a jeśli masz jakieś pytania związane z warsztatami fotograficznymi, fotowyprawami czy w ogóle fotografią, postaramy się pomóc!

    Jeśli chcesz dostawać od nas zaproszenia na warsztaty, fotowyprawy, informacje o nowych fotobookach itp., zapisz się nasze newslettery!

    CHCĘ SIĘ ZAPISAĆ NA NEWSLETTER OD EWAIPIOTR.PL !

    IMG_1472_a

     

     

    1. Właśnie przeczytałem dość dokładnie tę stronkę (wcześniej zaglądałem tylko na początku), bardzo się rozwinęła! Myślałem, że jest tworzona zamiast DFV (na wypadek kryzysu, który przeminął). A tu wyrasta na jedną z lepszych stron! Jest co poczytać, mądrze i lekko pisana! Gratuluję i dziękuję Ewo i Piotrze. Szukałem opcji subskrypcji z powiadamianiem o nowych wpisach, bardzo by się przydało!
      Przede wszystkim jednak musiałem spontanicznie wyrazić swoją bardzo pozytywną opinię. Pozdrawiam serdecznie!
      PS. Nie można wysłać wiadomości na opcję „napisz do nas”, mimo ze jestem zalogowany.

    2. Dzięki za miłe słowa.
      Blog powstał wskutek nachodzenia przez myśli, które były zbyt krótkie na artykuł, albo które… na obecnym etapie przemyśleń nie kwalifikowały się na artykuł.
      Po prawej stronie jest opcja „Kanał RSS z wpisami” – powinno powiadamiać o nowych wpisach. Poza tym wrzucam jeszcze informacje na FB o nowych wpisach.
      Jak będzie za mało, to jeszcze wymyślę jakiś sposób spamowania 🙂
      Wysyłanie wiadomości powinno być możliwe nawet bez rejestracji – w każdym razie maile przychodziły. Zwróć uwagę, że tam na dole jest pułapka antybotowa – trzeba przepisać literki i cyferki widoczne po lewej nad polem „Wyślij”.

    3. Dzień dobry 🙂
      nie wiem jak trafiłem na Waszą stronę/blog, jakoś tak przypadkiem, nawet nie wiem czego szukałem 🙂 ale bardzo dziękuje za te krótkie artykuły wpisy i za informacje o stronie Michael Yamashita’s Blog. Dziękuje bo Wasza strona i blog Michael Yamashita’s ponownie dał mi energię, trochę mnie zmotywował 🙂

      Ostatnio nachodzą mnie przemyślenia, może takie moje własne, że fotografia, zdjecia robione przez różnych ludzi z podróży nie tylko potrafią bardzo zmotywowac nas samych pokazując nam wspaniałe miejsca ale pokazują bardzo często nam świat taki
      jaki jest naprawdę a nie taki jaki próbuje nam się „sprzedać” w TV, itd…

      Sprawdza się stare powiedzenie że podróże kształcą, uczą ale najważniejsze jak dla mnie jest kontakt z innymi ludźmi i zawsze jestem niesamowicie zaskoczony jak Ci ludzie są przyjaźnie nastawieni, pełni optymizmu i energii do życia chociaż często żyją w warunkach bardzo ciężkich i niewiele mają. Cieszą się z życia i każdego dnia.

      Może to co powiem narażę się osobom „żyjącym” fotografią 😉 ale czasem jest dla mnie jest ona „dodatkiem” w podróży, pozwala zapamiętać niesamowite chwile ale nie jest najistotniejszym elementem i wtedy nie ma znaczenia czy te chwile zapamietam lustrzanką czy zwykłym małym kompaktem bo najważniejsze jest to że tam byłem i mogłem to przeżyć.

      Dzięki zmotywowałem się dzisiaj !!! a już trochę brakowało sił 😉

    4. Cieszę się, że strona komuś choć troszkę pomogła. To motywujące, tak więc: dziękuję nawzajem!
      Świat jaki jest naprawdę? Może i tak. Oby. Media szukają sensacji, a my, tam gdzie jeździmy, z pewnością sensacji nie szukamy. Raczej urokliwych miejsc i zwykłych ludzi. No i wygląda na to, że każdy znajduje to, czego szuka 🙂

    5. Witam serdecznie,

      Chciałbym zapytać o opinię Znawcę Tematu:-)

      Temat: W co wejść? GIMP czy Photoshop Elements?

      Dodam, że nie mam przyzwyczajeń do żadnego z powyższych, gdyż prawie wcale jeszcze ich nie używałem.
      Dotychczas wystarczała mi szybka obróbka w IrfanView.
      Ale teraz chciałbym się jedym z powyższych programów pojednać.
      Wiadomo Elements to koszt około 350 PLN.
      Pytanie: czy warto go kupić?
      Czy GIMP jako darmowe narzędzie w Państwa ocenie będzie na najbliższe lata perspektywiczny? Innymi słowy czy będzie prężnie się rozwijał i adekwatnie za tym istniała będzie łatwość zdobywania informacji o technikach obróbki cyfrowej? (mam na myśli książki, video szkolenia itp.) czy raczej oceniacie Państwo że Zapalańcom z biegiem lat może nie wystarczyć entuzjazmu na rozwój GIMPA i wygra opłacany Photoshop Elements?
      Chciałbym się trochę przyłożyć i zaangażować w naukę użytkowania GIMPA, ale mam obawy czy po paru latach nie będę żałował że nie trzymałem się komercyjnego nurtu Adobe i zostałem z wiedzą o nieużywanym programie?
      Dodam że planuję jedynie przyzwoicie doprowadzać swoje zdjęcia z wypaw do ładu, bez wielkiego retuszu.

      1. Dobrydzień
        GIMP czy PSE? No, to jest pytanie. Dla mnie osobiście Elements jest irytujący – bo uważa, że sam wie lepiej niż użytkownik 🙂 Z drugiej strony, ma sporo narzędzi z dużego Photoshopa (retusz, zaznaczanie), a one są niezłe. Z trzeciej, nie ma Krzywych ani Miksera kanałów, a to dla mnie podstawowe narzędzia pracy. Krzywe można ewentualnie doinstalować w postaci plugina.
        GIMP… no rozwija się cały czas już od lat, ale tak bardziej skokami. Teraz jesteśmy w fazie zastoju, a po poprzedniej fazie zastoju pojawiło się dużo bardzo fajnych rzeczy. Więc ja jestem optymistką.
        Zdobyta wiedza – to będzie nie tyle wiedza o programie, co o zasadach korekcji. Ewentualna przesiadka, na Elementsa czy na coś innego (kto wie, co przyniesie czas) będzie bez porównania łatwiejsza niż teraz z Irfana na cokolwiek dużego.
        Jeśli chodzi o literaturę/filmy instruktażowe, to co najmniej jedna książka o GIMP-ie będzie (zaraz jak ją napiszę); jedna bywa obecnie w empikach (nie moja, autora nie pamiętam) ale ona dotyczy raczej kwestii przydatnych grafikom a nie fotografom. Parę filmów i prostych porad do gimpa jest na dfv.pl. Książki o Elementsie są podobną rzadkością. Do obu programów można dostosować większość porad napisanych dla dużego Photoshopa, ale pod pewnym warunkiem: umie się znaleźć narzędzia, które są w trochę innych miejscach 🙂
        Radziłabym zainstalować jeden i drugi program, w przypadku GIMP-a to nic nie kosztuje, Elements będzie za darmo chodził przez miesiąc (a można go też dostać w promocji z jakimiś gadżetami, typu tablet czy coś). Ten, w którym będzie trudniej się połapać, odpada 🙂

        1. Pani Ewo,
          bardzo dziękuję za tak wyczerpującą i szybką podpowiedź.
          Teraz to pewnie będę wyczekiwał na Pani książkę o GIMPie 🙂
          Miło byłoby, aby warsztaty GIMPa obok PhotoShopowych zagościły też na stałe w DFV.

          Intryguje mnie jeszcze kwestia tych gadżetowych promocji do Elementsa?
          Nie spotkałem się z takowymi.
          Może jakaś podpowiedź? 🙂

          1. No przecież są warsztaty oparte na GIMP-ie… ostatnio w każdym numerze jeden.
            Promocje Elementsa polegają na tym, że przy kupnie czegoś (tablet, aparat, drukarka, nie wiem co tam jeszcze) dostaje się dodatkowo płytę z programem. Jakich przedmiotów to dotyczy – to się zmienia. Ostatnio ktoś mi mówił, że dostał nowego Elementsa dodanego do tabletu Bamboo. Oczywiście, ma to sens tylko gdy chce się faktycznie dokupić jakiś sprzęt, wtedy warto patrzeć jakie oprogramowanie jest do niego gratis.

    6. Uprzejmie proszę PP o pomoc…
      Jestem starszą osobą, samoukiem fotograficznym. Lightrooma także sama rozkminiałam(zajęło mi to kilka lat;za to z ogromna przyjemnością) a i przede mną jest jeszcze wiele)
      Byłam zmuszona (po kilku latach użytkowania LR5,7 bez problemów) zakupić klucz do LR6, gdyż poprzednia wersja LR nie otwierała plików Raf (z Fuji XT-2, matryca X-trans). I od tej pory mam niestającą falę porażek, ręce opadają. Nie znam angielskiego, zatem komunikacja w Adobe nie wchodziła w grę.
      Po zainstalowaniu 6-tki(Licennse Perpetual) wszystkie zdjęcia zaimportowane, widoczne w zakładce Library, miały lekko zmienione kolory,za to po przejsciu do Develop, niezależnie od tego czy są to wspomniane Raf-y, czy Raw-y, czy jpg.-i widoczne są jak negatyw. Zadne sztuczki, przekonwertowanie do” dgn”, uaktualnienie Camery Raw, wyinstalowanie i powtórne zainstalowanie LR6 (łącznie z ostatnim uaktualnieniem do 6, 14 nie przynosi żadnych rezultatów. Od kilku tygodni dzien w dzień „mocuje się z tematem, bez skutku.Mój system to Windows7Business Ed.(SP1),karta graficzna Intel(R)HD Grafics 400( z LR 5, 7 działały bez zarzutu…) Zatem, żadna obróbka zdjęć nie wchodzi w rachubę.
      Być może PP wiedzą, jak uporać się z tym uciążliwym defektem. Serdeczności.
      Kłaniam się z uprzejmą prośbą. Bożena

      1. No cóż… to najprawdopodobniej powtarzający się problem, którego Adobe wciąż nie jest w stanie naprawić: nieprawidłowe wyświetlanie zdjęć przy włączonym „użyciu procesora karty graficznej”. Włączony jest domyślnie, więc reinstalacja nic nie daje. Proszę wejść w menu Edit | Preferences | Performance i tam na samej górze wyłączyć pozycję „Use Graphics Processor”. Po polsku to będzie: Edycja | Preferencje | Wydajność i pozycja „Użyj procesora graficznego” – albo jakoś tak. Powinno pomóc.

        1. Pani Ewo, jest Pani WIELKA!
          Ogromnie dziękuję. Bardzo, bardzo.
          ps.
          Biorąc pod uwagę, pieczołowite sprawdzanie ustawień, cyklicznie, uparcie ze szczególnym uwzględnienie tegoż „ptaszka”;) mogłabym w tym życiu…nie doczekać sukcesu.
          Jestem niezmiernie wdzięczna.
          Dziękuję za Pani czas i niezastąpioną pomoc.
          Jednocześnie przepraszam, nie udało mi się wpisać odpowiedzi w blogu.
          Serdeczności i najcieplejsze same dobre życzenia na nowy rok.
          Raz jeszcze, najpiękniej dziękuję.
          Bożenka

        2. Ogromnie dziękuję za trafną diagnozę. LR działa!!!
          Pani Ewo! Jest Pani wielka.
          Dziękuję za poświęcony czas i dobrą energię. Serdeczności.

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *