Zapraszamy na naszą pierwszą fotowyprawę – podróż, której celem jest fotografowanie. Nie fotografowanie przy okazji, w biegu, gdy znajdzie się chwilę czasu. Jedziemy, aby fotografować.
A dokąd? Do bajkowej krainy Berberów – najbardziej malowniczych regionów Maroka. Widzieliście je nieraz – na fotografiach zawodowców i w hollywoodzkich filmach. Teraz możecie sami zmierzyć się z egzotyką, pięknem monumentalnym lub ulotnym, motywami znanymi i tymi, które same odkryjecie. Bez naganiaczy, przewodników, którym się zawsze spieszy i zawsze są spóźnieni. Bez obowiązkowych wizyt w fabrykach dywanów i innego naciągactwa. Także bez ludzi, dla których 5 minut w jednym miejscu to o 4 minuty za dużo. Bez ludzi, dla których podwieczorek jest ważniejszy od dobrego światła, a najlepszą pamiątką z wyjazdu – pocztówka kupiona na targowisku. Za to ze mną, z Ewą, Sławkiem Adamczakiem (przewodnikiem i znawcą Maroka) oraz innymi maniakami fotografowania.
Kiedy? Na początku listopada, gdy temperatury w Maroku zbliżone są do tych, które możemy spotkać w Polsce w letnie dni, a nie tych, które występują w piekarniku.
Więcej informacji oraz program fotowyprawy można znaleźć na górze bloga w menu Warsztaty.
Zdjęcie powyżej moje, ale z Omanu, natomiast zdjęcia w programie fotowyprawy są autorstwa Sławka Adamczaka – i nie tylko naprawdę z Maroka, ale nawet z regionów, które odwiedzimy.
Odwiedzimy razem?