Kolejny typowy problem wakacyjnego pstrykania to, oprócz spadku sprawności estetycznej o 10 punktów, chęć pokazania na zdjęciach wszystkiego. Jakkolwiek wszystko może być zachwycające, to rzadko kiedy wszystko na jednym zdjęciu da interesujący kadr. Przeważnie daje chaos, z którego można się wprawdzie domyślić, co zachwyciło twórcę pstryka, ale już zachwytu nie wzbudza.
Remedium? Skupić się na jednym elemencie naraz. Jedno zdjęcie – jeden motyw. To dość radykalne i często nie do zrobienia, ale już samo staranie się powinno dać pozytywne efekty. Nawet niezależnie od pory robienia zdjęć, światła i innych subtelności, na które na wakacjach nie ma przecież czasu…