Kamienne mury, rzeźbione schody i fontanny, ceglane dachy, piaskowiec, trawertyn i marmur – umbryjskie miasta są twarde, kanciaste i bogato zdobione, choć te zdobienia bywają nadgryzione zębem czasu. A jednak ta architektura ma ludzki wymiar. Pałace nie są przesadnie wielkie, rzeźbione lwy przy portalach mają wielkość wypasionych kotów (a czasem też ich miny), spotykani w kamiennych uliczkach ludzie uśmiechają się i życzą wszystkim dobrego dnia – nawet nam, ewidentnie obcym, snującym się po mieście z wielkimi aparatami na szyjach i cielęcym zachwytem w oczach.
Tych ludzi warto ująć w kamiennym krajobrazie miast. Przynależą do nich, nadają im sens i człowieczą skalę. Wprowadzają uśmiech, południowy luz i właściwy sens: środowiska przyjemnego życia.
U góry człowiek i gołąb przed fasadą katedry w Perugii, na dole główny plac niezmiernie sympatycznego miasteczka Bevagna.