Nosorożyca z młodym, Namibia

Namibia: dziki tłum w We Kebi

Nocleg w We Kebi dodaliśmy do programu fotowyprawy do Namibii w zeszłym roku. I wygląda na to, że zostanie na stałe. Sam lodge jest bardzo ładny i uroczo położony na trawiastej równinie otoczonej wzgórzami. Na terenie rozległej, otaczającej lodge farmy żyją dzikie zwierzęta. Dzikie, bo chodzą swobodnie, ale oczywiście ogrodzonej farmy nie opuszczą.

Nosorożce i antylopy, Namibia

Przed werandą głównego budynku lodge’y jest oczko wodne, do którego zwierzęta mogą przyjść się napić. W zeszłym roku przed oczkiem wodnym przemaszerowały dwa nosorożce. W tym roku był dziki tłum – od popołudnia (gdy przyjechaliśmy) do wieczora, a następnego dnia od wczesnego świtu. Był młodziutki nosorożec, urodzony w marcu rok temu. Było kilka innych nosorożców, gnu, oryksy, zebry i trochę drobnicy (żyrafy wymagały dojazdu do osobnej części farmy). Wszystko to tłoczyło się przed oczkiem wodnym, zupełnie nie zachowując żadnej hierarchii. Fotografowanie nosorożców nie było łatwe, bo co chwila przed nie wychodziła któraś antylopa lub zebra.

Nosorożec przy lodgy, Namibia

Zwierzęta czują się swobodnie, nie tylko ze sobą. W pewnym momencie jeden z nosorożców minął oczko wodne i przeszedł szorując bokiem po krawędzi werandy. Powyżej ostatnie zdjęcie przed odturlaniem się w dalej od brzegu werandy. Ostatnie nie tylko ze względu na pilną potrzebę zmiany miejsca pobytu, ale też dlatego, że na aparacie był obiektyw 100-400 mm, który ostrzy od prawie dwóch metrów, a chwilę później nosorożec był bliżej niż minimalny dystans ogniskowania.

Nosorożyca z młodym, Namibia

Czy to był niebezpieczny moment? Niezbyt. Nosorożec na werandę się nie wspina, a turyści nie powinni z niej złazić. Podobno dzień wcześniej ktoś próbował podejść do spokojnie wyglądającego nosorożca i chwilę później obaj wykonali krótki, bezkontaktowy bieg w stronę werandy. Przy kwaterowaniu otrzymuje się instrukcję, że na wypadek, gdyby jednak jakiś nosorożec zaplątał się w domki, absolutnie nie należy nigdzie biec. Należy zachować spokój i wydawać odgłosy. Można śpiewać. Jakby ktoś akurat nie czuł się wokalnie na siłach, to na wyposażeniu domku oprócz puszki z repelentem na insekty jest też puszka z repelentem na nosorożce. Ta na nosorożce zaopatrzona jest w trąbkę. Nie stosowaliśmy. To chyba jednak dziwny pomysł, żeby odsuwać nosorożca, jak można po prostu zmienić obiektyw na szerszy, prawda?