Wenecjanin i kolumny, kreatywność, edycja zdjęć

Kreatywna kwarantanna

Przymusowe siedzenie w domu nie musi być czasem straconym, także fotograficznie. To okazja, aby zająć się rzeczami, na które nigdy nie było czasu. Albo tymi, na których z upodobaniem ćwiczyliśmy swoją sprawność w prokrastynacji. Teraz jest okazja załatwić zaległe sprawy, ale też nauczyć się nowych rzeczy. Nie ma warunków, aby jechać na koniec świata i fotografować piękne pejzaże, ale można odbyć taką podróż wirtualnie – przeglądając swoje zdjęcia, wybierając je i przygotowując do prezentacji.

Wenecjanin i kolumny, kreatywność, edycja zdjęć

Czas na kopię bezpieczeństwa

Wśród zajęć, co do których lubimy stosować zasadę Scarlett O’Hary „Pomyślę o tym jutro”, prym wiedzie archiwizacja. Nie ma nic pasjonującego w porządkowaniu plików i robieniu ich kopii bezpieczeństwa. Jest za to płacz i zgrzytanie zębów, jeśli się kopii bezpieczeństwa nie robi. Warto niespodziewany nadmiar wolnego czasu poświęcić na porządkowanie zdjęć. Zwłaszcza, że przy okazji mogą się pojawić pewne dodatkowe korzyści z tej pracy.

Wróć do swoich starych zdjęć

Porządkowanie starszych zdjęć to okazja, aby ponownie im się przyjrzeć. Nie, same zdjęcia się nie zmieniły. Ale bardzo możliwe, że zmieniliście się Wy – Wasze spojrzenie, wrażliwość, poczucie estetyki. W efekcie pewnie na wiele dawnych kadrów, z których byliście dumni, dzisiaj nie możecie patrzeć. Ale może za to trafi się w dawnym zbiorze jakaś perełka, do której dopiero teraz dojrzeliście? Mający dzisiaj ponad 90 lat Elliott Erwitt ma nadal zwyczaj regularnie przeglądać swoje negatywy sprzed lat – i nadal znajduje tam „nowe” kadry, które wcześniej przeoczył.

Nowe techniki edycji

Krok do przodu na fotograficznej drodze rozwoju można zrobić także edytując stare zdjęcia w nowy sposób. Nawet jeśli nie lubisz ślęczeć przed komputerem, to lepiej pouczyć się edycji zdjęć teraz, gdy i tak należy siedzieć w domu. Nauka tym łatwiejsza, że po wiedzę też nie trzeba wychodzić. Nawet jeśli gdzieś tam nie kurzy się jakiś podręcznik, to bez trudu można znaleźć instrukcje i poradniki online. Jeśli ktoś nie lubi formy filmowej z YouTube, to wersje pisane też łatwo znaleźć – na przykład na Fotezji lub w naszej ksiegarni (ebooki do pobrania, więc dostawa błyskawiczna i sterylna). Ewa właśnie dorzuciła na Fotezję poradnik na temat nietypowego wykorzystania suwaka Dehaze.

Dama z Wenecji, karnawał, kreatywność, skąd brać nowe pomysły

Porozmawiaj o zdjęciach

Masz nowe-stare zdjęcie gotowe, warto je pokazać. A najlepiej nie tylko pokazać, ale porozmawiać o nim. Znowu – bez wychodzenia z domu, zaprezentować je w wersji online. Zapraszamy na rozmowy do Galerii Fotezji, ale jeśli ktoś preferuje Flickra, 500px czy własną stronę z galerią – też ok. Nie masz własnej strony, a zawsze chciałeś mieć? To też dobry moment na taką robotę, zwłaszcza że własna strona ma pewne przewagi zarówno nad masowymi galeriami online, jak i nad Facebookiem czy Instagramem.

Poszukaj inspiracji

Choć samemu może być trudno w najbliższych czasie robić zdjęcia krajobrazowe czy architektoniczne, to przecież można popatrzeć na fotografie, które zrobili inni. Siedzenie przed komputerem można wykorzystać do szukania inspiracji, podpatrywania ulubionych fotografów i analizę ich stylu. Jasne, prace mistrzów zdecydowanie lepiej wyglądają na papierze, zwłaszcza w rozmiarze dużego albumu lub wystawy, ale można na razie zrobić rozpoznanie, zapoznać się z twórczością czy nawet wynotować sobie interesujące albumy – do późniejszego wytropienia.

Przymusowe siedzenie w domu to okazja do nadrobienia spraw, na które wcześniej nie było czasu. Albo na takie – przyznajmy to – które woleliśmy odkładać na później. Jeśli dobrze wykorzystamy ten dziwny okres, możemy zrobić kilka kroków na drodze do lepszych zdjęć. My postaramy się w tym pomóc – spodziewajcie się nowych poradników na Fotezji i nowych ebooków.