Trzecie: Pamiętaj, abyś wykorzystywał okazję, jaka się nadarzy

Pewnej nocy wyszedł człowiek z domu z aparatem swym, i udał się na pustkowie, by tam w spokoju ducha przygotować się do fotografowania wschodu słońca. Rozstawiwszy statyw, przyglądał się ptakom niebieskim i kamieniom polnym, i zobaczył, że na tym najlepszym ze światów jest to nienajlepsza miejscówka. Choć miejscówka byłaby dobra, gdyby słońce już wzeszło, podświetlając mgłę, albo gdyby chmura, która jest tam, była tu. A nie jest.

Ogrodzieniec

Opuścił więc człowiek swoje miejsce i odszedł, podążając za wezwaniem swego zmysłu estetycznego, kierując się tam, gdzie chmura będzie się dobrze komponować. Lecz gdy tam dotarł, chmury już nie było. Zwrócił więc człowiek gniew swój ku niebiosom, wołając: czemuż, ach czemuż nie ma tu tej chmury, co była wcześniej? I nie zrobił żadnego zdjęcia, bo gdy nie znalazł tego, czego się spodziewał, nic innego go nie zadowalało.

I powrócił człowiek na miejsce swe pierwotne, bowiem nadeszła pora wschodu i słońce pojawiło się na nieboskłonie. Tymczasem jednak mgły się rozwiały, a wraz z nimi pierwsza koncepcja, zakładająca podświetlające je słońce. I wrócił człowiek do domu z pustą kartą pamięci, choć nie z pustymi rękami, bo niósł w nich sprzęt.

Pora na Przykazanie Trzecie: Pamiętaj, abyś wykorzystywał okazję taką, jaka się nadarzy, by w poszukiwaniu ideału nie przeoczyć możliwości, jakie daje rzeczywistość. W fotografii krajobrazowej światło i układ chmur są bardzo ważne, ale jeszcze ważniejszy jest fakt, że bardzo trudno je dogonić, bo zmieniają się szybciej, niż człowiek znajduje optymalne pozycje do ich łapania. Znacznie skuteczniejsze jest czekanie w takim miejscu, które daje dobry pierwszy plan. Na przykład ustawienie się pod Ogrodzieńcem wieczorem tuż po deszczu i poczekanie na okienko w chmurach dało zdjęcie zamieszczone na górze. A tak sobie czekając, można się tymczasem zająć łapaniem innych kadrów: detali, zestawień kształtów, roślin, kamieni – wszystkich drobnych okazji, które się nadarzają.

P.S. Pierwsze i Drugie Przykazanie zostały omówione już jakiś czas temu, a następne… nastąpi.