Roque Nublo przez łuk skalny, Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie, perspektywa w fotografii

Perspektywa – za tym trzeba się nachodzić

Perspektywa jest mocno niedocenianym narzędziem fotograficznym, zwłaszcza jeśli zerknie się na fora i grupy fotograficzne, gdzie pełno dyskusji o obiektywach, bokehu czy megapikselach. Owszem, ogniskowa i sposób rozmycia tła również wpływają na wygląd fotografii, a pozorny nadmiar megapikseli można wykorzystać kreatywnie, ale nic z tego nie zastąpi kontroli perspektywy. Do tego – perspektywa jest za darmo, dostępna dla wszystkich, niezależna od marki aparatu.

Roque Nublo przez łuk skalny, Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie, perspektywa w fotografii

Perspektywa, czyli poprzestawiaj sobie odległe przedmioty

Ponieważ perspektywa występuje w różnych, czasem nieco metaforycznych znaczeniach (np. powietrzna czy barwna), to przypomnę nudną definicję, że pojęcie to oznacza sposób przedstawienia trójwymiarowej sceny na płaskiej powierzchni fotografii, rysunku czy obrazu. Mogłoby się wydawać, że perspektywa jest jak koń z pewnej staropolskiej encyklopedii, ale fotograf wie, że wcale nie jest po prostu taka, jak się widzi. Jest taka, jaką się wybierze. A wybiera się przez wybranie miejsca ustawienia aparatu.

Roque Nublo i łuk skalny, Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie, perspektywa i zoom nożny, Pico de las Nieves

Łuk skalny z widokiem czyli historia pewnej sesji

Wszystkie fotografie w tym wpisie pochodzą z niedawnej fotowyprawy na Wyspy Kanaryjskie, a konkretnie z wieczornej sesji na Gran Canaria przy łuku skalnym z widokiem na Roque Nublo (to ta skalna maczuga w tle łuku). Jak widać, Roque Nublo jest dokładnie za skalnym łukiem. Albo raczej na prawo od niego. Choć w sumie też na lewo. Jak to się stało? Nie, nie mieliśmy bardzo intensywnego trzęsienia ziemi.

Przestawienie skał jest bardzo proste i nie wymaga dużo siły. Wystarczy nieco pochodzić. Żeby mieć Roque Nublo dokładnie w łuku skalnym, trzeba stanąć przy pewnej samotnej sosence kanaryjskiej i praktycznie oprzeć obiektyw o jej pień. Przesunięcie skalnej maczugi na lewo od łuku wymaga kilkunastometrowego spaceru w lewo, a Roque Nublo na prawo od łuku to analogiczne parę kroków w prawo.

Wulkan Teide przez łuk skalny na Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie

Umieszczenie w środku łuku odległego trójkąta wulkanu Teide było nieco bardziej skomplikowane. Wprawdzie wystarczyło przejść tylko kilka metrów na lewo od sosenki, ale musiałem siąść na ziemi i zsunąć się nieco osypiskiem – starając się nie zsunąć za bardzo i za szybko. 🙂

Nie udało się za to zrobić innego wariantu – z zachodzącym słońcem w środku łuku. W połowie marca pozycja słońca względem łuku jest taka, że trzeba by lewitować. Można byłoby użyć do lewitacji drona, ale za plecami jest szczyt Pico de las Nieves, a na szczycie baza wojskowa z dużymi antenami. Obecność bazy generuje dwa problemy dla pilotów dronów – po pierwsze zakaz lotów w okolicy, po drugie nieznany wpływ aparatury z antenami na stabilność komunikacji z dronem. Niestety, Wyspy Kanaryjskie nie są szczególnie przyjazne dla droniarzy – na każdej wyspie duże lotnisko albo dwa, mnóstwo parków narodowych (gdzie jest zakaz korzystania z dronów), co i rusz baza wojskowa ze strefą zakazu lotów.

Roque Nublo przez skalny łuk, Gran Canaria, Wyspy Kanaryjskie

Kompozycję trzeba sobie wychodzić

Przestawianie sobie skał, a nawet wulkanu jest o tyleż efektowne, co łatwe. Wystarczy trochę pospacerować i popatrzeć, jak z różnych miejsc wygląda to samo – a wygląda inaczej z każdym krokiem. Dlatego fotografowanie krajobrazów wymaga chodzenia – wcale nie dlatego, że gdzieś tam trzeba dojść. Zawsze jednak trzeba wybrać sobie perspektywę, a ona zmienia się z każdym metrem. Zmienia się też z wysokością, bo liczy się nie tylko przesunięcie punktu widzenia w poziomie, ale też w pionie. Zawsze więc warto wejść na wzgórze lub zejść w dolinę, bo z pewnością stamtąd wszystko będzie inaczej wyglądało. A teleobiektyw, owszem, też się przyda w fotografii krajobrazu czy nawet w górach.Nie dlatego, żeby teleobiektywem zastąpić chodzenie (bo żaden obiektyw nie przestawi nam maczugi skalnej względem łuku), ale żeby z tej wychodzonej perspektywy przyciąć właściwy kawałek.

Perspektywa to jedno z najważniejszych narzędzi przy tworzeniu fotografii (nie tylko krajobrazowych). Zabawne, że do użycia tego narzędzia wystarczą buty – rodzaj aparatu czy ogniskowa obiektywu nie mają tu nic do rzeczy. Choć w sumie boso też można sobie perspektywę regulować.

PS. Uprzedzam zarzut w kwestii braku wpływu obiektywu na perspektywę – obiektyw typu rybie oko też nie zmienia relacji przestrzennych między odległymi przedmiotami, aczkolwiek deformuje obiekty widoczne na brzegach kadru. Sposoby przedstawienia przestrzeni na zdjęciach to pojęcie szersze, w którym trzeba uwzględnić np. też plastykę obrazu.

PPS. Na zmaganie się z Roque Nublo i różnymi łukami skalnymi oraz inne ćwiczenia z kontroli perspektywy na Wyspach Kanaryjskich zapraszamy ponownie w grudniu.

  1. Znowu w punkt. Znalezienie właściwej perspektywy dla zdjęcia, to wyższa szkoła jazdy. Tego właśnie nie rozumieją towarzysze fotografa w czasie wspólnej wyprawy, gdy patrzą jak chodzi on w koło celu i szuka kolejnego ujęcia. Mruczą pod nosem o marnowanym czasie i tylko czasami, przy oglądaniu wspólnych kadrów z tego samego miejsca, widzą jak różne zdjęcia mogą powstać w dokładnie tej samej scenerii. Wtedy często złośliwie dodają, że ktoś ma lepszy aparat.

    1. Żeby to było takie proste – chcesz lepsze zdjęcia, kupujesz lepszy aparat… Z drugiej strony – to jest jeszcze prostsze: chcesz lepsze zdjęcia, to więcej chodzisz i kombinujesz ze starym aparatem. 🙂

  2. No właśnie,chcesz lepsze zdjęcia, kupujesz lepszy aparat, a tu nowy Pentax na horyzoncie. A nogi coraz starsze, chodzenie coraz mniej popularne, ale Piotr jest tak przekonywujący …. no nic, dam radę i ze starym aparatem 🙂

    1. Perspektywę lepiej nie zmieniać nowym aparatem, ale nowym szerpą, meleksem, lektyką, ewentualnie dronem. Jeśli już koniecznie zmieniać perspektywę aparatem, to lepiej starym, bo rzucanie aparatem tam, dokąd nie możemy dojść, nie jest objęte gwarancją.

  3. To by mogło być rozwiązanie, szerpa idzie z aparatem a ja mam podgląd na komórce, tylko mu sygnalizuję, wyżej, bardziej w lewo, w prawo, jaki jest właściwie zasięg wi-fi w terenie?

    1. Można stosować wzmacniacze sygnału wifi, wówczas zasięg jest jedynie kwestią liczby szerpów. W terenie otwartym jeden co 20 metrów powinien wystarczyć, możesz policzyć, ilu potrzebujesz, żeby zrobić sobie sesję w Toskanii nie ruszając się z Pragi.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *