Wprawdzie już dotarliśmy do Toskanii, ale po drodze mieliśmy plener w nietoskańskiej Padwie. No cóż, nie każde miasto może leżeć w Toskanii, a Padwa i tak warta jest sesji. Nasz miejski plener, jako po prostu przerywnik w podróży z Polski, był tylko dwuipółgodzinny, ale w tym mieście można spędzić dużo więcej czasu.
W nowym programie fotowyprawy do Toskanii plener w Padwie zastąpił sesję w Bolonii, ale oba miasta mają sporo podobieństw. Podobne są z pewnością arkady – w Padwie nie tak wszechobecne, ale nadal widoczne i efektowne. Poza tym – efektowna bazylika, gmach jednego z najstarszych uniwersytetów (acz nieco młodszy niż boloński), ratusz miejski, do tego kamieniczki, posągi, nawet trochę kanałów miejskich i gmachów przypominających architekturę Wenecji. Do Padwy warto kiedyś wrócić na dłużej.
My już w hotelu Borgo Antico w Lucignano d’Arbia – to samo serce Toskanii. Jutro ruszamy na pierwszy wschód słońca, choć… na dobrą sprawę poranne plenery można by robić z okien niektórych pokojów. Sam hotel, oprócz pięknej winnicy tuż za progiem i pagórków nieco dalej, jest też bardzo toskański wewnętrznie. O hotelu Borgo Antico może coś więcej kiedy indziej.