Zwykle mijamy je bez specjalnego zwracania uwagi. Korzystamy, nie przyglądając się. Chodniki, budynki, tramwaje… albo na przykład stacje metra. Interesuje nas, czy spełniają swoją rolę, a zwracamy uwagę na ich wygląd dopiero gdy coś nam w nim zdecydowanie nie pasuje. Jak na przykład stosy śmieci. Tramwaj czy metro ma jeździć jak trzeba i dowieźć nas na miejsce na czas. A wyglądać? Noooo… jakoś wygląda z pewnością. Ale czy to ważne?
Gdy się zaczniemy przyglądać z uwagą i otwartym umysłem, być może dowiemy się, że owszem: ważne. Jedną z definicji designu jest połączenie piękna z użytecznością – jako fotograficzni konsumenci możemy tę definicję odwrócić i pokazywać piękno w obiektach stworzonych głównie z myślą o użyteczności. Tylko najpierw trzeba się skupić i je wypatrzeć.
Jak na przykład na stacjach metra, których fotografie ilustrują ten wpis. Czy praskie metro jest ładne? Zależy, z czym porównamy 😉 Ale jeśli je uważnie sfotografować, powstaną piękne zdjęcia. Znajdziemy piękno w blasku jarzeniówek na ścianie, w łukach kolumn, w zestawieniach ruchu i bezruchu, w kolorach i kształtach. Tylko trzeba dobrze popatrzeć. Piękno jest w oku patrzącego – ale jest też w zwyczajnym świecie wokół nas.
P.S. Zdjęcia z metra w Pradze przypominają, że właśnie ogłosiliśmy kolejną edycję warsztatów w Złotym Mieście. Na to jubileuszowe, dziesiąte już fotograficzne spotkanie z Pragą wolnych miejsc nie mamy, ale jeśli ktoś miałby ochotę wybrać się tam z nami, niech zrobi zgłoszenie – miejsca czasem się zwalniają. A żeby nie przegapić naszych następnych warsztatów i fotowypraw, warto zapisać się na powiadomienia.