Fotowyprawa do Bawarii, sesja nad jeziorem

Bawaria: prawdziwy folklor

Fotowyprawa do Bawarii, sesja nad jeziorem

W egzotycznych krajach zawsze mam cień wątpliwości, na ile ta egzotyka jest faktycznym efektem różnic kulturowych, a na ile realizacją zapotrzebowań przemysłu turystycznego. Tutaj nabieram przekonania, że Bawaria naprawdę jest bardzo bawarska – włącznie z upodobaniem do skórzanych spodni na szelkach (męski komplet w promocji – 190 euro), romantyczno-barokowych obrazków malowanych na domach i całego folkloru, który jest tak oczywiście bawarski, że aż pachnie podróbą. Tymczasem nie – Mittenwald, gdzie dzisiaj fotografowaliśmy, to kolejne miasteczko, które wygląda dokładnie tak, jak można by się spodziewać po bawarskim miasteczku. Co więcej, malunki na domach, drewniane okiennice i ludowa stylistyka cechuje nie tylko starszą zabudowę, ale także zupełnie nowe budynki. Wyraźnie tam tak naprawdę lubią i czują się z tym dobrze.

Bawaria, malowany dom

Alpy, jak widać po górnym zdjęciu, w końcu nam się pokazały w całej okazałości, a słońce zafundowało nam całkiem efektowny zachód nad jeziorem Luttensee. Poranna sesja była bardziej zróżnicowana – było trochę chmur, nieco deszczu, a Alpy na przemian odsłaniały się i kryły we mgle. Frekwencja na wschodach słońca – imponująca! Znacznie gorzej z siłami pod koniec dnia – na wieczorne warsztaty stawiła się niespełna połowa grupy. A jutro znowu ruszamy na plener o szóstej rano.

Chaty pasterskie, Bawaria