W Lightroomie CC (jakiś czas już temu) elektryzującą nowością był filtr Dehaze, czyli po polsku Usuwanie Zamglenia. Oczywiście, nikt nie zamierza na zdjęciach usuwać prawdziwej mgły – gdy takowa się w plenerze zdarzy, to sama radość. Chodzi raczej o dodawanie kontrastu do bladego nieba czy nijako oświetlonego krajobrazu w szary dzień. Bardzo praktyczny filtr, ten Dehaze. Ale co, jeśli chcielibyśmy użyć Dehaze, a mamy tylko starego Lightrooma, np. 6? Albo w ogóle nie mamy Lightrooma, a usuwanie zamglenia by się przydało? Mam dobrą wiadomość: da się. Wystarczy krzywa tonalna i rozjaśnianie cieni – a tyle to ma właściwie każdy rawer. Filtr Dehaze da się spokojnie zasymulować, i to w obie strony: jego dodatnie wartości i ujemne.
Dehaze w starym Lightroomie – jak się zabrać za usuwanie zamglenia?
Najpierw trzeba oczywiście otworzyć zdjęcie i z różnych względów dobrze, żeby to był RAW. No więc otwieramy. Najpierw w zakładce Basic, czyli Podstawowe, maksymalnie rozjaśniamy Cienie i Czernie (Shadows i Blacks, suwaki w prawo). Przechodzimy do zakładki z krzywą tonalną i wybieramy na razie prostą (linear). Teraz układamy ją mniej więcej tak, jak widać na obrazku niżej:
Jak ułożyć krzywą, żeby zasymulować filtr Dehaze?
Najpierw trzeba ustawić to, co zostało na ilustracji zaznaczone czerwonymi kółeczkami. Klikamy jednokrotnie krzywą w górnej części, tam gdzie górne czerwone kółko. Nie przesuwamy tego punktu. Następnie łapiemy myszką dolny węzeł krzywej (róg) i przesuwamy tam gdzie widać dolne czerwone kółeczko.
Teraz łapiemy krzywą mniej więcej w połowie pomiędzy kółkami. Na wykresie to zielona kropka. Jeśli pociągniemy ją w górę, to będzie to tak jakby w filtrze Dehaze jechać suwaczkiem w lewo, w stronę „minusów”. Jeśli w dół, tak jak na ilustracji, to dostaniemy symulację usuwania zamglenia „na plus”, czyli taką jak się zwykle stosuje dla poprawienia kontrastu szarych krajobrazów czy nieba. Krzywa powinna dotknąć dolnej krawędzi wykresu. Może się do niego wręcz przytulić – patrzymy tylko, żeby nie dostać dużych plam czerni.
Ostatnim etapem jest dopracowanie efektu przez złapanie krzywej tam gdzie ma na obrazku niebieską kropkę. Jeśli pociągniemy tę kropkę w prawo, zwiększymy efekt dehaze, jeśli w lewo – zmniejszymy. I już! Można jeszcze ewentualnie wrócić do zakładki Basic i przyciemnić Światła, ale uważajmy – prawdopodobnie to będzie za dużo.


A oto porównanie działania filtra Dehaze i jego symulacji z użyciem pokazanej powyżej krzywej tonalnej. Jest tylko jedna istotna różnica: Nasz krzywotonalny symulator Dehaze stosuje się na całym zdjęciu, podczas gdy ten oryginalny, z CC, jest też dostępny z poziomu filtrów połówkowych czy radialnych. Poniżej z kolei oryginalne zdjęcie prosto z aparatu, tylko zmniejszone. Fotografia na górze również była edytowana opisaną tu metodą „symulowanego usuwania zamglenia”. Jak widać, toskańska mgła ma się dobrze 🙂