Książka in spe

Tak wygląda wstępny projekt okładki mojej książki, która zostanie wydana… no cóż, lada chwila. Jak się podoba?

  1. Okładka jest ładna, ale może w czasach czarnych (ciemnych) interfejsów należałoby zasymulować przed definitywną decyzją o druku wersję z ciemnym tłem? Idealne byłoby wydanie w obu wersjach kolorystycznych, ja byłbym po ciemnej stronie, ale oczywiście i jasną kupię z wielką radością. Kelby pewnie już się martwi, a to jeszcze nie wie, że po świętach zabierasz się za podręcznik do Lightrooma. Z czego on biedak będzie żył?

  2. Obawiam się, że Kelby sobie poradzi i to lepiej ode mnie, bo ja się na marketingu nie znam, a on jest w tym świetny.
    Podręcznik do LR? No nie wiem, myślałam raczej o efektach specjalnych albo o kolorach.

  3. Właśnie „zapreorderowałem” nowe wydanie książki Matta Kloskowskiego o warstwach. Autor solennie obiecuje, że wszystkie zamówione wstępnie egzemplarze własnoręcznie podpisze. To jedyny powód, dla którego ją kupuję :-). Piszesz, że nie znasz się na marketingu, ale ja bym się na Twoim miejscu zainspirował, dla pierwszych 100 chętnych, podpis + odcisk palca. Albo zakładka z logo DFV?

  4. Z tym podpisywaniem to dobry pomysł, zacznę pióro szykować. Ale tylko dla tych miłych ludzi, którzy zamówią z wyprzedzeniem.
    Tylko niech się najpierw dowiem na pewno kiedy spedycja…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *