Upiorność demokracji

„Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!” jak kiedyś powiedział Najbardziej Złotousty z Prezydentów i sporo osób by się z nim zgodziło. Portale fotograficzne są różne, ten mi najbardziej znajomy jest jednocześnie najbardziej demokratyczny: wrzucać można dowolne zdjęcie (własne, w granicach prawa), pisać dowolne komentarze (w granicach kultury i regulaminu). I jest trochę osób, którym się to nie podoba, bo demokracja demokracją, ale opinia powinna być tylko jedna. Nawet trochę rozumiem te ciągoty do fotograficznej wersji Korei Północnej. Nie bardzo rozumiem tylko, po co te osoby nadal w tej fotograficznej demokracji siedzą.

W realu z demokracji nie tak łatwo się wypisać – wyprowadzka z ojczyzny i uzyskanie prawa pobytu w innym kraju (zwłaszcza takim niedemokratycznym) to jednak trochę zamieszania. Ale w internecie? Co za problem ze zmianą galerii na taką, gdzie obowiązuje jedynie słuszny gust admina i gdzie pewnym zdjęciom nie można stawiać niskich ocen lub w ogóle ich krytykować? Albo jeszcze lepiej na portal, gdzie w ogóle istnieją tylko najwyższe oceny, każdy przychodzący od razu witany jest jakimś ładnym tytułem artystycznym i wiązanką laurów. A jeśli takiego nie ma, to zawsze sobie można własny zrobić, od razu z mechanizmami, przyznającymi najwyższe nagrody, wyróżnienia, medale i tytuły wszelakie. Z pewnością da się też zrobić mechanizmy generujące bardzo pozytywne komentarze. To zresztą trudne nie będzie, skoro pozytywnym komentarzem jest „.”, jeśli tylko się ją opatrzy najwyższą oceną.

W realu jesteśmy, kim jesteśmy, ale w matrixie możemy być kim chcemy, nawet super hiper art i profi. Wystarczy znaleźć sobie odpowiednio zakręcony matrix.

  1. Bo to jest tak z tą naszą demokracją – i wolnością w ogóle, jak powiedział pewien policjant do księdza w pewnym polskim filmie: 'Wypuścić owieczkę na wolność i od razu zaczyna się błąkać’ 😉

  2. Precz z demokracja i animowością (nicki). A dlaczego nie portale bez możliwości wpisywania opinii i ocen? Znam takie. Wystarczy, jeżeli poda się adres elektronoiczny. Kto chce napisze, może nawet się podpisze. Sam już od początku zablokowałem ocenianie zdjęć na mojej stronie. Bywa, że ja do kogoś napiszę (rzadko), bywa też, że ktoś do mnie (rzadko). Po co zaśmiecać wirtualny świat (realny zaśmieciliśmy już wystarczająco). Sztuczne pompowanie swojego ego przez napisanie opinii o czymś/o kimś potrzebne jest ludziom z kompleksami. Im także potrzebna jest „demokracja”. Demokracja potrzebna jest tylko podczas dokonywania różnych wyborów, a potem niech będzie kontrolowana dyktatura z możliwością odwołania i skazania za popełnione grzechy (ale to chyba byłaby już rewolucja – nie lubię). A w świecie fotowirtualnym proponuję portale bez możliwości oceniania oraz dyskusyjne blogi, takie jak ten, bez możliwości wstawiania swoich zdjęć przez osoby komentujące. Natychmiast wszystko stanie się bardziej elitarne. I dobrze. Zamiast napisania jednego słowa/zdania czy jednej cyferki, trzeba mieć coś do powiedzenia i troche wysilić się .

    1. Demokracja potrzebna jest tylko podczas dokonywania różnych wyborów

      Ale po co? To tylko komplikuje nieuniknione.

      A w świecie fotowirtualnym proponuję portale bez możliwości oceniania

      Każdemu wedle potrzeb. Kto potrzebuje zachwytów, niech je dostanie. Kto chce pogadać o zdjęciach, niech gada.

      1. Zgadzam się z Piotrem, generalnie wydaje mi się, że nie chodzi o to aby innym „świat urządzać” tylko niech każdy sobie go urządza tak jak chce czy potrzebuje. Ale niech to robi tak by innych nie obrażać, nie wywierać presji, do niczego nie zmuszać, szanować cudze poglądy itd. itp… 🙂

  3. Ksiądz prof. Czesław S. Bartnik napisał kiedyś coś takiego.
    /cytuję/
    „Platon i Arystoteles – najwybitniejsi filozofowie, i Polibiusz, największy historyk starogrecki, uczyli że demokracja jest ustrojem najniższym i ostatnim.
    Najpierw jest patriarchat – monarchia, potem następuje arystokracja, a na koniec demokracja, która szybko przeradza się w ochlokrację, czyli rządy ciemnych mas i grup zbójeckich i w rezultacie państwo upada.”

    Koniec cytatu i pozdrowienia dla wszystkich 🙂

  4. To jeszcze coś z klasyki – majaczenie Witebskiego po wypiciu 'Mamrota’ w towarzystwie bywalców 'Ławeczki’ 😉

    „Parobek… zabił sztukę. Gombrowicz trafnie przewidział w Ferdydurke, zwłaszcza w Operetce, całkowite odwrócenie dominanty estetycznej w kulturze światowej. Gwałtowny wzrost znaczenia politycznego i ekonomicznego niższych warstw spowodował rozwój form przekazu z definicji plebejskich, takich jak radio, a zwłaszcza telewizja… Co zaowocowało całkowitą dominacją gustu parobka w kulturze i zepchało sztukę na margines… Ostatecznym przypieczętowaniem tego stanu rzeczy było wynalezienie internetu, który zatarł granicę między twórcą a odbiorcą, wytwarzając fałszywe z gruntu przekonanie, że twórcą może być każdy – ergo nikt…”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *