Siedmiu mnichów z wyspy Harris, Szkocja, fotowyprawa

Szkocja: pożegnanie z wyspą Harris

Odpłynęliśmy z Hebrydów Zewnętrznych i już właściwie jesteśmy na stałym lądzie. Ciąg dalszy fotowyprawy odbędzie się na Skye, która w zasadzie jest wyspą, ale połączoną z resztą Wielkiej Brytanii za pomocą solidnego mostu. Choć trzeba przyznać, że prom, którym płynęliśmy, też był solidny, ocean był gładki i prawie nie huśtało. Spokojem Atlantyku można było się cieszyć między wyspami Skye i Harris, bo zachodnie wybrzeże Harris to zupełnie inna historia.

Siedmiu mnichów z wyspy Harris, Szkocja, fotowyprawa

Stoimy i ciężko pracujemy

Na Harris mieliśmy pogodę bardzo fotograficzną – zmienną, z pędzącymi chmurami i silnym wiatrem. Wiatr gwarantował, że jeśli pada, to nie popada długo, a jeśli słońce jest za chmurą, to za chwilę się pokaże. Stanowił też pewne wyzwanie przy fotografowaniu, zwłaszcza ze szczytu klifów i z użyciem statywów. Kolce na końcach nóg statywów, dociskanie, obciążanie, osłanianie przed wiatrem własnym ciałem oczywiście pomagało uzyskać nieporuszone zdjęcia – a przynajmniej redukowało liczbę tych poruszonych. Niestety, nie redukowało do zera, tak od 10 do 30 procent ujęć wymagało powtórki. Dokładne powtórzenia ujęcia nie było jednak łatwe, wiatr przesuwał chmury, słońce nie świeciło tak samo, fale też inaczej się układały. Czekanie na fale, czekanie na światło, ale też wypatrywanie nowych kadrów, nowych pomysłów – fotograf, który stoi i nic nie robi, może być bardzo zajęty. 🙂

Czekając na światło, wyspa Harris, Szkocja

Harris – wyspa dla fotografów

Można stać i ciężko pracować nad zdjęciami, a przecież można też chodzić! Plenery na wyspie Harris są szczególnie inspirujące, bo tam zawsze można zmienić pozycję, przejść kilka kroków i sprawdzić, czy z nowego miejsca sceneria wygląda ciekawiej. Nawet gdy stoi się na szczycie klifu, to można chodzić wzdłuż jego brzegu. W przypadku „7 mnichów”, którzy są bohaterami fotografii z tej części relacji,  da się ich fotografować prawie z każdej strony, bo od południowego zachodu otacza ich cypel, który pozwala wykonać ujęcie od strony oceanu – bez potrzeby budowania tratwy.

Oceaniczne ostańce, wyspa Harris, Szkocja

Harris to zresztą jeden wielki fotograficzny plener z bardzo zróżnicowanymi sceneriami. Są szerokie piaszczyste plaże, których mogą pozazdrościć tropikalne wyspy. Są klify, łuki skalne, ostańce, ale też ciekawe rozlewiska, łagodne grzbiety gór i oczka wodne u ich stóp.