W trakcie Fotowyprawy do Maroka odbył się pojedynek – zupełnie bezkrwawy i dyskretny, pewnie nikt z uczestników nawet go nie zauważył, zwłaszcza że było jeszcze dość ciemno. Na plaży w Legzirze swoje możliwości filmowania w słabym świetle pokazały: GoPro Hero 3+ Black Edition oraz Canon EOS 60D.
Pojedynek możecie obejrzeć poniżej, dodam kilka słów wyjaśnienia na temat panujących warunków. Było to tuż przed świtem, przy solidnym zachmurzeniu, a że plaża Legziry otwarta jest na zachód, to światło było bardzo słabe. Jak słabe? Poprawną ekspozycję uzyskiwało się przy f/4, 1/30 sekundy i ISO 6400. Czasu naświetlania przy filmowaniu nie daje się wydłużyć tak swobodnie, jak przy fotografowaniu. Obiektywy miałem, jakie miałem, więc szerzej niż do f/4 nie mogłem otworzyć.
GoPro Hero 3+ jest teoretycznie w lepszej sytuacji, bo jego obiektyw ma jasność f/2.8, więc w tych samych warunkach wystarczy mu ISO 3200. Niemniej to Canon ma dużą matrycę, a GoPro wyposażony jest w maleńki przetwornik ze świata kompaktów (1/2,3”). W zasadzie „big is better”, aczkolwiek, jak widać, od tej zasady są zaskakujące wyjątki.
Oba klipy prosto z kamer, bez żadnej obróbki. W obu przypadkach zastosowane były najbardziej neutralne ustawienia: przy Canonie był Picture Style Neutral, a w GoPro włączony był ProTune. Sugeruję włączyć tryb pełnoekranowy i poczekać, aż dociągnie się cały film – jest w rozdzielczości FullHD, co lepiej pozwala zauważyć, co każda z kamer robi z obrazem. Miłego oglądania!
I co wybralibyście do filmowania w słabym świetle?
Warto też zauważyć, że po przeskalowaniu klipów do połowy rozdzielczości różnice przestają być tak mocno widoczne… z drugiej strony, nie po to jest Full HD, żeby film nadawał się do oglądania tylko w zmniejszonej formie.
Zdjęcia z Legziry z pewnością jeszcze powrócą, niewykluczone, że klipami z GoPro Hero też Was jeszcze będę męczył.