Landmannalaugar, Islandia, edycja w trybie LAB

Edycja w trybie LAB,

czyli skąd się biorą kolorowe wzgórza

Geologia ma zapewne na ten temat własne zdanie, ale w fotografii kolorowe wzgórza – i nie tylko wzgórza – biorą się przeważnie z edycji w trybie LAB. I trudno byłoby ten tryb skutecznie zastąpić czymkolwiek innym.

Landmannalaugar, Islandia, edycja w trybie LAB

Rzeczywistość, aparat i mózg

Jesteś w pięknym miejscu, zachwycasz się niesamowitymi kolorami ziemi/roślin/wody/niepotrzebnegoskreślić, robisz zdjęcie, a potem na ekranie jakoś tych wspaniałości barwnych nie widać? Nie przejmuj się, to normalne. Skłonności matrycy, obiektywu, być może odcień filtra, wybrany balans bieli i styl obrazu – wszystko to wpływa na wygląd zdjęcia. I żadnemu z tych elementów nie zależy szczególnie na rozróżnieniu skały łososiowo-rudej od łososiowo-różowawej, ani na bogactwie odcieni mchu. Owszem, wszystkie te informacje o kolorach – w postaci liczbowej – są w pliku zapisane. Nic nie trzeba dorysowywać ani podbarwiać pędzlem. Ale jeśli chcesz, żeby wszystkie te różne odcienie były na na zdjęciu widoczne, musisz się o to postarać sam. Choć w sumie nie tak całkiem sam: z pomocą edycji w trybie LAB.

Tryb LAB rusza z pomocą

W przeciwieństwie do tego z czym mamy w fotografii cyfrowej do czynienia na co dzień, czyli trybu RGB, tryb LAB oddziela w edycji kolor od jasności. Dzięki temu możemy mocno zróżnicować odcienie fotografii, nie masakrując przy tym jej kontrastu. Kanał L reguluje jasność, kanał A barwy na osi zielony-różowy (magenta), a kanał B – barwy na osi niebieski-żółty. Im wyżej krzywa, tym bardziej zdjęcie różowe (kanał A) albo żółte (B). Im niżej, tym bardziej zielone (A) albo niebieskie (B). No i im bardziej ta krzywa będzie stroma, tym większy kontrast barwy: obiekty żółte będą bardziej żółte, a niebieskie – bardziej niebieskie. Dlatego właśnie tryb LAB jest świetny do różnicowania odcieni. Uprzedzam pytanie: nie, nie da się tego samego osiągnąć z użyciem suwaka Nasycenie 🙂

Jak edytowałam to zdjęcie

edycja w trybie LAB

Żeby z tego co na dole powstało to co na górze, trzeba skonwertować zdjęcie do trybu LAB i użyć warstwy dopasowania Krzywe. Tu użyłam jej dwa razy: jedna warstwa służy tylko do regulacji jasności, czyli kanału L. Krzywa ma tam tradycyjny kształt spłaszczonego S. Druga warstwa służy do edycji kolorów, a kształt krzywych A i B widać na ilustracji. Jak widać, są bardzo strome – dzięki temu udało się uzyskać tak intensywne kolory. Środek krzywej przechodzi przez środek histogramu – to sprawia, że fragmenty o ciepłych kolorach stają się jeszcze cieplejsze, a te o zimnych – zimniejsze. W trybie LAB neutralność to zero w kanałach A i B, a na wykresie zero jest na środku.

zdjęcie przed edycją w trybie LAB

Więcej na temat edycji trudnych przypadków, trybu LAB, kanałów, masek i innej nie tak znowu tajemnej wiedzy będzie na warsztatach edycji zaawansowanej w grudniu. I jeszcze jest na nie miejsce, w przeciwieństwie do warsztatów edycji podstawowej.

  1. Postanowiłem się pobawić, mam PSa 5 Extended, skonwertowałem zdjęcie do trybu LAB ,na zakładce Layers jest tylko Background, na zakładce Channels pojawiły się LAb, Lightneess, a i b, użyłem warstwy dopasowania Krzywe, ze zdjęciem coś się tam dzieje (nie tak ładnie jak u Ciebie), ale skąd u Ciebie na zakładce Layers pojawiły się warstwy A-B i L. coś robię źle czy PS 5 tak ma? Jakbym się wybierał do warszawy to zapytałbym się tam, ale niestety nie będę mógł, więc pytam się tą drogą 🙂

    1. Warstwa dopasowania ma swoją nazwę – pewnie Krzywe 1 albo jakoś tak. A jak się tę nazwę dwa razy kliknie, to można ją zmienić. Na przykład na A-B 🙂

    1. Pamiętam że GIMP jakoś inaczej interpretował pliki w LAB-ie – kanał L pokazywał jako zbyt jasny. Ale jeśli pozostajemy w obrębie GIMP-a, to to nie powinno przeszkadzać.

    2. Wydaje mi się, że tutaj https://www.youtube.com/watch?v=HOtXyvcH7Gk autor robi coś podobnego w Gimpie.
      G’MIC jest też w zwykłej wersji Gimpa – przynajmniej pod Linuksem.
      Natomiast jest coś innego – wersja Parthy (Parthy’ego?) obsługuje wtyczki Nik Collection. Nie wiem, czy tylko w MacOS (czy jaki tam teraz jest), czy również w Windows.

      1. G’MIC w filtrze Curves pokazuje na żywo zmiany, a w tym filmie to jest rozłożenie na warstwy LAB, skorygowanie ich w ciemno i ponowne złożenie. G’MIC wykorzystywany jest tylko do wyostrzenia kanału L.
        A propos wyostrzania, to w G’MIC w Details jest filtr Magic Details i tam można różne rodzaje wyostrzania (w tym na kanale L) wybrać bez rozkładania obrazu.
        Obsługa wtyczek NIK pod Windowsem jest, tylko trzeba je mieć zainstalowane w odpowiednim folderze. Jak nie działa, a są one, to trzeba któryś plik wyedytować, żeby wpisać odpowiedni folder.
        Zresztą w G’MIC jest mnóstwo różnych filtrów.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *