Street&Field – futerały fotograficzne Lowepro

To więcej niż test – futerały fotograficzne Lowepro S&F (czyli Street&Field) kilka lat temu sprawdziliśmy, a od tej pory używamy regularnie. Plecak fotograficzny? Torba fotograficzna? Nic z tego – w plenerze system pasów i futerałów S&F Lowepro sprawdza się świetnie!

 Lowepro S&F - futerały fotograficzne Lowepro test

Zamiast plecaka – pas i futerały fotograficzne Lowepro

System – to brzmi groźnie. Ale to naprawdę system – bogata oferta futerałów, pasów i kabur zaprojektowanych, aby można je było swobodnie łączyć i wygodnie używać. Podstawowy pomysł jest prosty. Plecak obciąża barki i kręgosłup, a przy tym trudno dostać się do sprzętu. Torba na ramię to łatwiejszy dostęp do akcesoriów, ale jeszcze mniej ergonomiczne obciążenie. Street&Field (w użyciu jest też odjazdowy skrót S&F) to realizacja pomysłu, aby obciążenie przenieść z pleców na biodra, a przy okazji umieścić potrzebne rzeczy tam, gdzie można sięgnąć równie wygodnie, co do kieszeni spodni.

Fotowyprawa do Etiopii - dwóch fotografów z Lowepro S&FTo nie jest Delta Force, tylko dwóch Krzyśków z zestawem futerałów Lowepro S&F na fotowyprawie do Etiopii.

Poniżej prezentujemy poszczególne elementy systemu Lowepro S&F. Jest to zestawienie kompletne, ale… nie do końca aktualne. Część z tych akcesoriów nie ma już w ofercie producenta, który uprościł i ograniczył ofertę do najbardziej popularnych produktów. Osprzęt już nieoferowany można jednak próbować znaleźć na rynku wtórnym – jeśli tylko się wie, czego szukać.

 

Lowepro S&F Deluxe Technical Belt

Podstawę systemu stanowią pasy. Większy z nich – Deluxe Technical Belt, zbliżony do wcześniejszego DeLuxe WaistBelt – oprócz szlufek na całym obwodzie do mocowania futerałów ma też zapięcia i paski służące doczepianiu do niego kamizelki i pasów naramiennych. Jest naprawdę szeroki, grubo wyściełany, dodatkowo poszerzony w części krzyżowej i… duży. Mniejszy, w rozmiarze S/M ma regulowany obwód od 80 do 130 cm. Ja najpierw dostałem rozmiar L/XL, pozwalający na regulację w zakresie 110-165 cm, którym mógłbym się opasać wraz z całą rodziną. Szerokość pasa przydaje się przy równym rozłożeniu ciężaru wielu futerałów, ale generalnie można poczuć się w nim jak w pancerzu. Szczególnie w gorące dni odczuwa się to poszerzenie w części krzyżowej – grzeje!

Po lewej Light Utility Belt, po prawej Deluxe Technical Belt

 

Lowepro S&F Light Utility Belt

Warto zwrócić uwagę na to, że przez niesymetryczność opisywanego powyżej pasa – poszerzenie na wysokości kręgosłupa – trudno go obracać. Tego problemu nie ma z cieńszym i węższym Light Utility Belt. Dlaczego obracanie jest istotne? Pasy mają szlufki na futerały dookoła. Jednak trudno sięgnąć za plecy, a jeszcze trudniej w ten sposób wyciągnąć obiektyw i nie upuścić go. Najwygodniej jest po prostu pas obracać.

Pas jest dołączany w zestawie z paskiem naramiennym, którego zadaniem jest zapobieganie zjeżdżaniu ekwipunku na biodra. W tej roli sprawuje się dobrze, jednak jednocześnie utrudnia obrót, który jest wprawdzie możliwy, ale o ograniczony kąt.

Light Ulility Belt ma po bokach „płaty” wyściełania, zaczepione od wewnątrz na dwóch końcach. Stoi za tym założenie, że mają one bardziej przylegać do ciała i zmniejszać ryzyko obtarcia od obracającego się pod wpływem marszu obciążonego pasa. Sam pas ma jednak tendencje do zsuwania się z tej wyściółki przy zakładaniu, więc za każdym razem po założeniu ekwipunku trzeba sobie poprawić położenie bocznych sakw i głównej części pasa.

 

Lowepro S&F Technical Harness

Szelki, które przyczepiamy do któregoś z dwóch wcześniej opisanych pasów i dzięki którym rozkładamy obciążenie z bioder także na barki. Dodatkowo mamy dwie szlufki SlipLock do przypięcia pokrowców (np. telefonu lub drobniejszego pudełka na filtry czy karty pamięci). Nowością są paski, dzięki którym możemy przypiąć aparat bezpośrednio do uprzęży, co z ulży karkowi. Ciekawostką, oby nigdy nieprzydatną, jest stanowiący część klamry pasa piersiowego gwizdek bezpieczeństwa – w razie zagrożenia wzywamy nim pomocy. Nie jest to de facto kamizelka, ale pozwala doczepić dwa akcesoria więcej i ewentualnie przenieść obciążenie aparatem z szyi na barki.

 

Lowepro S&F Technical Vest

A to już pełnoprawna kamizelka, wymagająca jednak jednego z pasów , do których montujemy kamizelkę za pomocą szlufek, pasa i zatrzaskiwanych klamer. W takiej konfiguracji możemy zawiesić na sobie więcej sprzętu, niż bylibyśmy w stanie udźwignąć. Funkcjonalność zwiększają wewnętrzne kieszenie siatkowe, patki z zatrzaskiem, pozwalające bezpiecznie powiesić aparat na ramieniu, sporo szlufek SlipLock oraz zaczepów w kształcie litery D. Kamizelka dostępna jest w dwóch rozmiarach: S/M oraz L/XL, a każdy z nich dodatkowo można dopasować do sylwetki za pomocą regulowanych pasów.

W praktyce można na takiej kamizelce sporo powiesić, ale jest to wygodne tylko przy transporcie – każdy futerał większy od telefonicznego umieszczony na piersi utrudnia złożenie się z aparatem i dociśnięcie łokci do tułowia. Problemu tego nie ma, gdy fotografujemy z monopodu czy statywu – zapewne fotoreporterom i fotografom sportowym kamizelki i uprzęże przypadną do gustu.

 

 

Lowepro S&F Lens Exchange 200 AWRozwijający się Lens Exchange – zamknięty mieści jeden obiektyw, ale w pełni otwarty pozwala umieścić dwa obiektywy.

Lowepro S&F Lens Exchange Case 200 AW

Pomysły genialne trafiają się rzadko, ale projektant, który wymyślił Lens Exchange 200 AW musiał doznać oświecenia. To jest futerał na jeden obiektyw, ale… przez chwilę można w nim mieć dwa obiektywy. Po zapięciu mieści się w nim jeden obiektyw, nawet całkiem spory (z pewnym trudem wchodzi nawet 100-400/4.5-5.6 z odwróconą osłoną przeciwsłoneczną, czyli wejdzie również 70-200/2.8). Jeśli jednak rozepniemy zupełnie zamki futerału i go rozsuniemy, mamy dwie komory. Do jednej z nich wkładamy obiektyw zdjęty z aparatu, a z drugiego wyjmujemy obiektyw, których chcemy przypiąć na aparat. W ten sposób zyskaliśmy miejsce na bezpieczne odłożenie zmienianego obiektywu bez konieczności siadania, odkładania go na ziemię itp. W momencie zapięcia nie ma znaczenia, w której komorze jest obiektyw – nie trzeba go przekładać. Na obu bokach futerału są siatkowe kieszenie – w sam raz na dekielek od obiektywu albo pudełko z filtrem. Po zapięciu klapy w środku jest miejsce tylko na jeden obiektyw – druga przegroda jest kompresowana, więc sam Lens Exchange Case jest niewiele większy niż standardowy, pojedynczy futerał. Jak widać pomysł jest prosty, funkcjonalny i praktyczny. Łatwo się przyzwyczaić do takiego korzystania z futerału i trudno odzwyczaić.

Lowepro S&F Lens Exchange Case 200 AW to od lat nasze podstawowe futerały robocze. Mieszczą maksymalnie obiektyw 70-200/2.8 lub nawet 100-400/4-5.6, choć z założonymi odwrotnie osłonami przeciwsłonecznymi te obiektywy wschodzą na styk. Całkiem wygodnie za to mieści się mniejszy 70-200/4 z założoną odwrotnie osłoną przeciwsłoneczną.

Ta konstrukcja to wynalazek na miarę koła w świecie fotograficznych toreb i plecaków – rzecz prosta i tak wygodna, że dziwi tylko, że nikt nie wpadł na to wcześniej. Od pewnego czasu każde z nas oprócz Lens Exchange 200 AW używa także mniejszego Lens Exchange 100 AW.

 

Lowepro S&F Lens Exchange Case 100 AW

Mniejszy brat Lens Exchange Case 200 AW jest mniej więcej o połowę krótszy, ale średnicę ma zbliżoną. Świetnie zmieści średnie i krótkie zoomy lub stałki – bez problemu mieści pełnoklatkowe obiektywy typu 24-70 czy 16-35. Jednak uwaga – wszystko jest w porządku, jeśli do Lens Exchange Case 100 AW pakujemy obiektyw o średnicy przedniej soczewki nie większej niż 77 cm. W przypadku obiektywów o średnicy gwintu filtra 82 mm sam obiektyw wejdzie, ale osłona przeciwsłoneczna do niego raczej się nie zmieści.

 

 

Futerał Slim Lens Pouch Lowepro S&F na małe obiektywyS&F Slim Lens Pouch 55 AW może być bardzo płaski, jeśli jest pusty. To dobry futerał dla osób, które nie lubią wyglądać, jakby pączkowały.

Lowepro S&F Slim Lens Pouch 55 AW / 75 AW

Seria Slim Lens Pouch składa się z dwóch ciekawie zaprojektowanych futerałów do przenoszenia obiektywów. Projektanci zauważyli, że klasyczne całkowicie usztywniane futerały – po wyjęciu przenoszonego obiektywu – niepotrzebnie zajmują miejsce, służąc wyłącznie przenoszeniu powietrza. Pokrowce Slim Lens Pouch mają nieco inną budowę. Na czas używania obiektywu na aparacie, futerały te można „spłaszczyć” (trochę podobnie jak harmonijkę), dzięki czemu zajmują one mniej miejsca na pasie biodrowym i nie ograniczają swobody ruchów.

Ta elastyczność powoduje jednak słabszą ochronę sprzętu. Futerały mają usztywniony spód, górną klapę oraz tył. Przód i boki wykonane są z materiału bez wypełnienia piankowego, co wymaga od użytkownika zwrócenia dodatkowej uwagi, aby przypadkiem nie uderzyć o coś zamocowanym na pasie pokrowcem. W praktyce – jeśli nie zamierzamy pracować w naprawdę „bojowych” warunkach – to ograniczenie nie będzie jednak kłopotem. Większe zastrzeżenia budzi sposób zapięcia górnej klapy. Jest ona mocowana na jeden z dwóch rzepów, wszytych na różnej wysokości. O ile w przypadku opróżnionego futerału takie zapięcie nie rodzi problemów, o tyle w pozycji „pełnej” trudno jest skleić rzepy na całej ich powierzchni, przez co zapięcie jest słabsze. Odpina się i zapina szybko, ale nie jest tak pewne jak klasyczne konstrukcje. Ta seria futerałów sprawdzi się w trakcie sesji, gdy co chwila wyjmuje się i chowa jakiś obiektyw, ale gorzej – w warunkach transportowych.

Model Slim Lens Pouch 75 AW mieści standardowy reporterski teleobiektyw 70-200 mm lub zoom 24-70 mm, natomiast wersja 55 AW przeznaczona jest na krótszy obiektyw stałoogniskowy, szerokokątny lub standardowy. Futerały mocowane są do pasa biodrowego zapięciem SlipLock. Z tyłu znajdziemy też dwie klamerki typu D do przymocowania dołączonego pasa ramiennego. W tylnej kieszonce umieszczona została osłona przeciwdeszczowa AW.

 

Lowepro S&F Quick Flex Pouch 55 AW / 75 AW

Futerały Quick Flex Pouch 55 AW i 75 AW umożliwiają przenoszenie lampy błyskowej na pasie biodrowym. Model 55 AW mieści półprofesjonalne lampy typu Canon Speedlite 430EX czy Nikon SB-700, natomiast nieco większy model 75 AW przeznaczony jest na flesze o rozmiarach Canona Speedlite 580EX II lub Nikona SB-900. Lampy wchodzą ciasno – nic się nie telepie.

Pokrowce wykonane są z wytrzymałego nylonu. Dostęp do wnętrza możliwy jest po otwarciu zamków suwaka. Na szczęście użytkownik korzystający z lampy okazjonalnie, podczas pracy nie musi za każdym razem „walczyć” z suwakiem – futerały można błyskawicznie zamknąć przy użyciu dodatkowego zatrzasku. Pokrowce są usztywniane, a w środku mają osobną kieszonkę na zapasowy komplet akumulatorów do lampy. Mocowanie na pasie biodrowym możliwe jest dzięki zapięciu SlipLock. Futerały mają również klamry do zawieszenia na dołączonym pasie ramiennym oraz ukrytą osłonę przeciwdeszczową AW.

 

Lowepro S&F Filter Pouch 100

Futerał przeznaczony na filtry, o szerokim i płaskim kształcie, wewnątrz wyposażony jest w przegródki z dość sztywnego, ale miękkiego w dotyku materiału, pozwalające bezpiecznie przechowywać prostokątne filtry bez ochronnych futerałów. Rozmiar futerału Lowepro S&F Filter Pouch 100 jest na tyle duży, że bez trudu zmieścimy tam nie tylko płytki w rozmiarze Cokin P, ale także większe akcesoria systemu Lee (lub Cokin Z). Model jest przeznaczony na 10 filtrów i adapter – pod warunkiem rezygnacji ze stosowania indywidualnych pudełek czy etui. Rozmiar pozwalający mieścić płytki systemu Lee stanowi jednak pewną niedogodność, jeśli umieścimy tam kolekcję filtrów w bardziej popularnym rozmiarze Cokin P. Wówczas po prostu te akcesoria wpadają dość głęboko i ich wyjmowanie, a przede wszystkim znajdowanie właściwego, nie jest już tak łatwe. Raczej nie zalecałbym tego futerału jako miejsca do przechowywania filtrów nakręcanych – polar w standardowym pudełku „utopi się” w czeluściach Filter Poucha 100.

Można natomiast te miękkie przegródki wyjąć (są zszyte razem i przymocowane rzepem do dna futerału), a wówczas otrzymujemy spory futerał uniwersalnego przeznaczenia.

Lowepro S&F Audio Utility Bag 100 to dwa połączone duże torby i dwa mniejsze pokrowce po bokach. Przeznaczone na sprzęt dla dźwiękowca, mogą być wykorzystane jako uniwersalne pojemniki na akcesoria.

Lowepro S&F Audio Utility Bag 100

Przyznam, że nie miałem możliwości sprawdzenia, jak ten moduł sprawuje się stosowany zgodnie z przeznaczeniem. Te dwie dość płaskie sakwy można połączyć zamkiem błyskawicznym tworząc długą, choć dwuczęściową torbę. Do jej boków przyczepiamy z jednej strony pętlę do zaczepienia słuchawek, a z drugiej – futerał na duży, profesjonalny mikrofon (oba akcesoria w zestawie). To coś dla filmowców oraz osób poważnie traktujących filmowanie lustrzankami. Od strony pasa każda z nich ma rozcięcie, przez które można wypuścić kable.

Gdy przeprowadzałem test futerałów fotograficznych Lowepro nie dysponowałem sprzętem audio nadającym się do wykorzystania możliwości Audio Utility Bag. Znalazłem dla niego jednak inne zastosowanie – do pojedynczej torby włożyłem korpus lustrzanki bez obiektywu. To rozwiązuje problem: „rozmieściłem w futerałach wszystkie obiektywy i akcesoria, ale co mam zrobić z aparatem?”. W zasadzie system S&F Lowepro nie oferował dotąd takiego futerału na sam korpus (nie licząc kabur biodrowych i z linii Toploading), jak to jest dostępne np. w systemie firmy Newswear, ale właśnie jedna z toreb Audio Utility Bag 100 nadaje się świetnie do tego celu. Bez problemu mieści się nawet spora lustrzanka z gripem. Warto tylko zwrócić uwagę, że aparat nie jest wówczas chroniony piankowymi wypełnieniami, a jedynie, dość grubą wprawdzie, tkaniną poliestrową. Jako wypełnień zwiększających ochronę aparatu można użyć dołączonych do zestawu wyjmowanych pojemników na akcesoria.

 

Lowepro S&F Utility Bag 100 AW

Utility Bag 100 AW to jeden z bardziej użytecznych elementów systemu Street&Field Lowepro. Ten uniwersalny pokrowiec umożliwia na przykład przenoszenie zewnętrznego zasilania lampy błyskowej, ale także korpusu lustrzanki (bez obiektywu) lub też np. kilku filtrów w pudełkach, zapasowych akumulatorów, kart pamięci i innych drobnych akcesoriów, niezbędnych fotografowi podczas pracy w warunkach polowych. Torebka pomieści profesjonalny aparat ze zintegrowanym uchwytem pionowym, lustrzankę z przymocowanym gripem lub „zwykły” korpus DSLR bez dodatkowego zasobnika baterii – oczywiście bez założonego obiektywu.

Pokrowiec, podobnie jak wcześniej opisany Audio Utility Bag, wykonany został z odpornego na ścieranie i chroniącego przed zamoczeniem nylonu balistycznego. Dostęp do wnętrza możliwy jest po otwarciu suwaka z podwójnym zamkiem, dodatkowo zabezpieczonego z góry zakładką z materiału. We wnętrzu Utility Bag 100 AW możemy umieścić dodatkową przegródkę, mocowaną na rzepy, pozwalającą zabezpieczyć aparat bez gripu przed „lataniem” podczas chodzenia. Ciekawym dodatkiem jest mała ściereczka z mikrofibry, odpowiednia do oczyszczania ekranu LCD ze smug i śladów palców.

Boki i spód torebki zostały usztywnione przy pomocy gąbek, chroniących zawartość przed uszkodzeniami mechanicznymi. W tylnej części pokrowca znajdziemy otwór, wykonany z dwóch zakładek materiałowych, przez który możemy wyprowadzić przewody. Ta opcja przyda się przy wykorzystaniu Utility Bag 100 AW do przenoszenia rejestratora dźwięku lub dodatkowego zasilania do lampy błyskowej. Oprócz szlufki SlipLock torba ma również dwie klamry w kształcie litery D, pozwalające nosić ją na pasie ramiennym, oraz obowiązkową osłonę przeciwdeszczową AW.

Stary (po lewej) i nowy Lowepro S&F Bottle Pouch. Do starego można było zmieścić naprawdę dużą butelkę wody, ale miała ona wówczas tendencję do odwracania się do góry dniem. W nowy futerał wejdzie butelka o pojemności 0,7 litra.

Lowepro S&F Bottle Pouch

Przypinany do pasa pojemnik na wodę ma formę worka z tkaniny neoprenowej (poprzedni model wykonany był z siatki). Inną istotną różnicą jest rozmiar – do aktualnego woreczka wejdzie półlitrowa butelka wody mineralnej, natomiast starsza „siatka” mieściła nawet półtoralitrówkę, choć lepiej było nie napełniać jej do końca, bo całość miała wówczas tendencję do obracania się do góry dnem. Jeśli potrzebujemy ze sobą zabrać niewiele wody, to nowa sakwa jest lepsza, bo butelka nie lata i nie obija się o biodro. Gdy potrzebujemy więcej płynu, starszy model okaże się przydatniejszy.

Lowepro S&F Phone Case 20

Wśród akcesoriów, które się zdezaktualizowały, jest futerał na telefon. Choć względem poprzedniego modelu futerału został on dostosowany do współczesnych komórek – bardziej płaskich, szerszych i z anteną wewnętrzną, to na dzisiejsze 5-calowce (o większych smartfonach nie wspomnę) jest po prostu za mały. Rozmiar futerału został dobrany pod kątem iPhone’a 3G oraz urządzeń Blackberry – kiedyś to był standard. Wewnętrzne wymiary to 7×12,5 cm, ale tylko nieco ponad 1,5 cm grubości. Smartfon z 4-calowym wyświetlaczem powinien się zmieścić. Dodatkową uciążliwością tego modelu jest spore tłumienie dźwięku i ryzyko, że nie usłyszymy dzwoniącego telefonu – to cena zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi.

Lowepro S&F Memory Wallet 20 wygodnie mieści karty SD w plastikowych pudełkach, natomiast większe karty pamięci CF mieszczą się z trudem – chyba że zrezygnujemy z plastikowych euti.

 

…i inne drobiazgi

Niektóre z tych drobiazgów są całkiem duże, jak np. S&F Transport Duffle Bag, czyli coś w rodzaju worka marynarskiego z pasami na ramiona i dużą klapą otwieraną od strony pleców, do którego da się upchnąć razem wszystkie opisane wyżej akcesoria. S&F Laptop Utility Backpack 100 AW to z kolei mały plecaczek na notebooka (a raczej ultrabooka) pomyślany jako sposób noszenia sprzętu, za pomocą którego prosto z terenu wyślemy zdjęcia – jest nawet osłona przeciwdeszczowa na czytnik kart, który przyczepimy do paska naramiennego! Ostatnim z gadżetów jest S&F Memory Wallet 20 – zapinane na zamek etui, mieszczące do 12 kart pamięci SD lub CF (te ostatnie należy wkładać bez plastikowych etui).


Czas wyboru, czyli co komu leży

Akcesoriów systemu Lowepro Street&Field nie jest już tak dużo, jak jeszcze kilka lat temu, ale nadal wybór jest spory. Trzeba się zdecydować, których futerałów się potrzebuje. Nie ma sensu kolekcjonować wszystkich akcesoriów, lecz warto dobrać to, co pasuje do stylu fotografowania i używanego wyposażenia. Pokażemy, co my lubimy i co dla nas jest wygodne, ale to nie znaczy, że wszyscy muszą się kierować naszymi upodobaniami. Jest spora swoboda wyboru.

Futerały fotograficzne Lowepro – co my lubimy

Pasy – używamy obu, choć chętniej sięgamy po mniejszy Light Utility Belt. Nie używamy taśmy przez bark, a szelek i kamizelki tylko bardzo sporadycznie. Mamy je do dyspozycji, używaliśmy, ale… Owszem, podtrzymują i stabilizują pas, a szelki i kamizelka pozwalają dopiąć nieco dodatkowych futerałów na wysokości klatki piersiowej. W kamizelce wygląda się wówczas tak, że policjanci na skrzyżowaniach wstrzymują ruch i przepuszczają Człowieka w Czarnej Kamizelce jako pojazd uprzywilejowany. 😉 Natomiast taśma, szelki i kamizelka niwelują bardzo fajną zaletę pasów: możliwość ich obracania. O co chodzi? Możemy umieścić w szlufkach całą kolekcję futerałów, a później obrócić pas na biodrach, aby przesunąć sobie akurat potrzebny futerał do przodu. Przy futerałach powieszonych jedynie z boku, na biodrach, łatwo obrócić pas i mieć te futerały tylko z przodu i z tyłu – co się przydaje np. w wąskich przejściach.

 

Futerały fotograficzne Lowepro nadają się także dla kobietDama z aparatem – futerały fotograficzne Lowepro nadają się także dla kobiet.

 

Nawiasem – pas z futerałami można łączyć z plecakiem, ale wówczas raczej nie należy wieszać akcesoriów z tyłu (chyba że to bardzo krótki plecak). Jeśli natomiast wychodzi się bez plecaka, to można sobie przygotować futerały na całym obwodzie pasa, a później obracać go tak, aby potrzebny sprzęt mieć z przodu. Ten system daje się też używać w sezonie jesienno-zimowym, wówczas pas zapina się na kurtce.

 

Obiektywy zawsze pod ręką

Najczęściej używana przez nas konfiguracja to: duży futerał na obiektyw Lens Exchange 200 na jednym biodrze, za nim futerał ogólnego przeznaczenia na drobiazgi (karty pamięci, baterie, pierścień pośredni, kabel TTL itp.), a na drugim biodrze mniejszy Lens Exchange 100, butelka w wodą trochę z tyłu, niekiedy futerał z lampą symetrycznie do butelki z wodą. Gdy liczymy się z trudniejszą pogodą, centralnie z tyłu mocujemy futerał z pokrowcem przeciwdeszczowym na aparat (w tej roli Slim Lens Pouch 55 lub „odchudzony” Filter Pouch 100).

W ten sposób można szybko wymienić szerokokątny obiektyw na tele, zmienić kartę pamięci lub baterię, napić się wody i… to wszystko praktycznie w marszu, bez konieczności zdejmowania plecaka, grzebania w torbie na ramię itp. Wygoda, szybkość, łatwość dostępu i przeniesienie części obciążenia z pleców na biodra – to są główne zalety systemu S&F. Większość futerałów ma w nazwie oznaczenie AW, czyli wyposażona jest w schowek z pokrowcem przeciwdeszczowym, który w razie załamania pogody można naciągnąć na pojemnik bez konieczności odpinania go od pasa.

 

 

 

Futerały Lowepro S&F w mieściePas i futerały można stosować także na kurtkę – Ewa jest tego żywym dowodem.

 

Futerały fotograficzne Lowepro: zestaw Ewy, zestaw Piotra

Podczas warsztatów fotograficznych i fotowypraw nasze zestawy przeważnie wyglądają tak:

Ewa: pas Light Utility Belt, na którym wisi zawsze jeden Lens Exchange 200 AW na jednym biodrze, a na drugim Lens Exchange 100 AW oraz przeważnie Slim Lens Pouch 55 AW, czyli „kompresowany” pokrowiec na obiektyw, który może też służyć na różne drobiazgi. Z tyłu na jednym biodrze Ewa nosi pokrowiec na butelkę z wodą.

Piotr: pas Deluxe Technical Belt, Lens Exchange 200 AW z teleobiektywem na jednym biodrze, a na drugim Lens Exchange 200 AW na krótszy zoom. Nieco z tyłu po lewej stronie Utility Bag 100 AW (baterie, karty, filtry, niekiedy pierścienie pośrednie, a bywa, że i nieduży obiektyw, jak rybie oko czy 85/1.8), z tyłu butelka z wodą, czasem Quick Flex Pouch 75 AW (mieści lampę Canona EX-550) lub Filter Pouch 100. Nie korzystam już z Phone Case 20, który mieścił 4-calowego smartfona, ale na 5-calowe smartfony jest już za mały.

Futerały Lowepro S&F nie sprawdzą się w ciasnych przejściach
Autor testu testuje na sobie minimalną średnicę wejścia do jaskini, przez którą da się wejść z pasem S&F. (fot. Sławek Adamczak/okfoto.pl)

 

Nie wierzcie nam! 🙂

Nie musicie nam wierzyć – po prostu sami się przekonajcie jak to wygląda i jak działa. Wozimy i używamy systemu S&F od lat na naszych warsztatach i fotowyprawach (wyjątkiem są warsztaty w miejscach ciasnych, takich jak np. labirytny Gór Stołowych) i uczestnicy mogą zobaczyć, jak to działa i na ile sprawdza się w praktyce. Efekt – coraz więcej osób jadących na swoje drugie czy trzecie warsztaty z nami pojawia się z pasem S&F i futerałami – chyba zawsze jest wśród nich Lens Exchange 100 AW lub Lens Exchange 200 AW – albo oba. To się po prostu sprawdza – system S&F jest wygodny i funkcjonalny, a przy tym tak obszerny, że każdy może wybrać akcesoria dla siebie.

 

Futerały fotograficzne Lowepro w użyciu w Etiopii
Jeszcze nie wszyscy, ale już dwie trzecie – system S&F robi się coraz popularniejszy wśród uczestników naszych warsztatów fotograficznych i fotowypraw, bo jest wygodny i praktyczny.

 

I jeszcze podpowiedź dla podróżników – pas z futerałami nie jest przez linie lotnicze traktowany jako bagaż podręczny, tylko odzież, więc można w ten sposób bezkarnie przewieźć nieco nadbagażu.

Dystrybutorem produktów Lowepro w Polsce w 2017 roku jest firma Focus Nordic.

 

  1. Przydałoby się do systemu S&F coś do mocowania statywów 🙂
    Ja osobiście do S&F chcę jednak szelki dokupić, chodź rzeczywiście możliwość obrócenia pasa to bardzo wygodna cecha, ale jak się nie ma na plecach plecaka. Poza tym szelki mają kółka do których za pomocą specjalnego paska z karabińczykami można przypiąć aparat. Wtedy obciąża on ramiona a nie szyję. Planuję przetestować jak to się sprawdza w praktyce.

    1. To prawda, brakuje czegoś, co pozwalałoby nosić statyw w sytuacji, gdy nie nosi się plecaka. Do tak wyglądającej uprzęży pasowałoby jakieś olstro na plecach, z którego by się wyciągało statyw przez bark. A później już tylko nakręcić „Miłość, szmaragd i Lowepro” 🙂

    1. …ale zanim dokupisz, to przemyśl, jak będziesz wówczas zdejmował plecak. Bo praktycznie wymaga to następującej sekwencji:
      – odpiąć oba zaczepy paska do aparatu
      – odłożyć gdzieś aparat
      – zdjąć plecak
      – rozejrzeć się, czy aparat jeszcze leży
      Praktycznie nie da się zdjąć plecaka mając tak przypięty do niego aparat – musiałbyś się spod niego wysunąć, akceptując, że w trakcie tego wysuwania, aparat będzie Cię trochę obijał po twarzy. Rozwiązanie z paskiem mocującym aparat do plecaka jest ok, jeśli planujesz iść przez parę godzin bez zdejmowania plecaka.

        1. Ale zauważasz konieczność odpięcia aparatu od plecaka, czy gotów jesteś zdejmować plecak z aparatem spinającym pasy obu ramion?
          Tam jest zresztą też druga atrakcja, która też jest w podobnym rozwiązaniu Katy, z którego próbowałem korzystać: karabińczyki przypinające pasek są wysoko i jeśli ktoś nie ma szyi jak żyrafa, to odpina je na ślepo.

    1. Wiedziałem, że ktoś wykryje, że pod przykrywką pokazywania sprzętu Lowepro przemycamy zdjęcia z przekazem, że nasze fotowyprawy są fajne. 🙂
      A jeśli pytasz o to, czy ktoś nam płaci za promocję Lowepro czy SNS-a, to nie, nie płaci. Jak będzie reklama, to napiszemy, że to reklama.

  2. To tylko taka mała prowokacja, nie posądzałbym Ciebie o kryptoreklamę 🙂 A szczerze mówiąc, to zmyliła mnie informacja o dystrybutorze.
    Nie miałem tego sprzętu w ręce, ale możliwość zmiany obiektywu, opisana powyżej, wydaje mi się bardzo fajna.

    1. Nie mam pojęcia, jaki sklep ma to aktualnie (i naprawdę) w ofercie, to się zresztą może zmieniać, więc jak ktoś jest zainteresowany, to może molestować dystrybutora.

  3. Piotrze, żeby nosić te paski trzeba mieć tzw talię. Wszystkie spodnie, paski itp. osuwają się równo. Bez szelek nie daję rady.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *