Zebranie się do napisania setnego wpisu szło nam opornie, bo uznaliśmy, że to dobra okazja, żeby się pochwalić. A że chwalić się nie lubimy i nie umiemy, to zbieraliśmy się i zbieraliśmy… No ale się zebraliśmy i w menu na górze przybyła sekcja „Nasze książki”.
Kto wie, może kiedyś przyznamy się, kto tego bloga pisze? Na razie nadal pozostajemy anonimowi 🙂