Fale na fotografiach wyglądają różnie, w zależności od stanu morza, ale też od długości naświetlania. Morskie wybrzeże i długa ekspozycja to połączenie, które zawsze daje ciekawy efekt, ale… jak długi czas naświetlania jest wystarczająco długi?
Wybrzeże Cotes d’Armor – Canon 7D II, ogniskowa 50 mm (odp. 80 mm na pełnej klatce), f/11, 60 sekund.
30 sekund ekspozycji to nie jest granica
Pewnie paru Czytelników pomyśli, że 30 sekund wystarczy zawsze. Wystarczy, nie wystarczy… zależy, jaki efekt chcemy osiągnąć. Istnieje jednak subtelna, ale widoczna różnica między morskim wybrzeżem fotografowanym z czasem naświetlania 30 sekund i z długą ekspozycją sięgającą 2-3 minut. Owszem, 30 sekund ekspozycji rozmyje wodę, ale na jej powierzchni będą nadal widoczne smugi i drobne zawirowania. Tymczasem kombinacja: morskie wybrzeże i długa ekspozycja trwająca 3 minuty da zupełnie gładką, jedwabistą powierzchnię wody. Granicą, która wyznacza najdłuższe sensowne naświetlanie to właśnie 3 minuty – dłuższe czasy już nie wprowadzają wizualnych zmian w fotografii powierzchni morza czy oceanu (choć oczywiście wprowadzą zmiany w wyglądzie nieba, jeśli są na nim pchane wiatrem chmury).
Morskie fale to szczególny temat nawet jak na fotografowanie płynącej wody. O ile w strumieniach czy wodospadach ruch jest ciągły, to fale przychodzą i odchodzą, tworząc ruch wahadłowy, a przede wszystkim znacznie wolniejszy. Ten falujący ruch można wykorzystać do uzyskania ciekawego efektu smug piany otaczających bryły lodu na islandzkiej Diamentowej Plaży.
Jak uzyskać wielominutowe naświetlanie
Pomijając fotografowanie w środku nocy, aby uzyskać tak długie czasy ekspozycji potrzebny będzie filtr szary. W przypadku późnego, pochmurnego popołudnia może wystarczyć filtr o gęstości ND64, a może nawet ND8, jeśli jednak mamy nieco więcej światła słonecznego, potrzebny będzie filtr o gęstości co najmniej ND1000 (na Fotezji piszę więcej na temat doboru filtrów szarych). Są też filtry o większej gęstości, które mogą się przydać, gdy zechcemy w środku dnia połączyć morskie wybrzeże i długą ekspozycję – ostatnio mamy bardzo pozytywne doświadczenia z filtrem Marumi o gęstości ND4000.
Wybrzeże Cotes d’Armor – Canon 7D II, ogniskowa 20 mm (odp. 36 mm na pełnej klatce), f/11, 60 sekund.
Potrzebne będzie także przestawienie aparatu w tryb manualny (lub tryb Bulb, który w niektórych aparatach ma osobną pozycję) i metoda, pozwalająca ustalić długość ekspozycji przekraczającej 30 sekund. Kiedyś niezbędny był jeszcze wężyk spustowy, ale ostatnio coraz więcej aparatów ma w menu specjalny tryb pozwalający zaprogramować długość ekspozycji w trybie Bulb – nawet taką, która trwałaby godzinami. Programowanie trybu Bulb jest wygodniejsze niż użycie wężyka, ale… nie pozwala reagować skróceniem lub wydłużeniem naświetlania na wypadek, gdyby oświetlenie nam się zmieniło (słońce wyszło zza chmur lub się za nie schowało).
Fort National pod Saint Malo – Canon 7D II, ogniskowa 20 mm (odp. 36 mm na pełnej klatce), f/11, 90 sekund.
Morskie wybrzeże i długa ekspozycja oraz inne przepisy
Nie ma jedynie słusznego przepisu na fotografowanie oceanu. Wyżej piszę o bardzo długich naświetleniach, ale czasem optymalne będzie takie 30 sekundowe, a jeszcze kiedy indziej – wręcz bardzo krótkie, mierzone w setnych częściach sekundy. Wszystko zależy, jaki efekt chcemy uzyskać, jaki nastrój nadać fotografii, jak przedstawić morski żywioł. Czy na naszym zdjęciu ocean ma być spokojny, a klimat stonowany i melancholijny, czy wręcz przeciwnie – chcemy mieć dynamikę, akcję i poczucie zagrożenia.
Nie musimy stosować długich czasów ekspozycji. Dobrze jest jednak wiedzieć, jak z nich korzystać i mniej więcej móc sobie wyobrazić, jaki efekt wówczas uzyskamy. Mniej więcej, bo ekstremalnie długie czasy naświetlania to coś, co przeważnie zaskakuje także fotografa. 🙂 Jeśli jednak wiemy, jak uzyskać dany efekt, to od nas tylko zależy, czy go wykorzystamy. I decydować – chcemy mieć morskie wybrzeże i długą ekspozycję, zamrożenie krótkim czasem czy coś pośredniego?
Fotografie powyżej z fotowyprawy do Bretanii, ale podobne fotografie mamy ze Szkocji, Islandii, Wysp Kanaryjskich czy Wysp Owczych. Można z nami pojechać i sprawdzić. 🙂