kondor w locie, Peru

Jak ustrzelić kondora

Jednym z gwoździ programu naszej peruwiańskiej fotowyprawy była sesja z kondorami. Nieco wrażeń i sugestii – jakby ktoś w najbliższym czasie miał okazję zahaczyć o kanion Colca… Kondory nie są trudne do fotografowania, ale trzeba zwrócić uwagę na kilka drobiazgów.

kondor w locie, Peru

Kondory do rannych ptaszków nie należą, przed 8 rano nie ma co ich wyglądać, a sporo ich na niebie widać tak od 9 rano. To jest generalnie dobra wiadomość, bo gdy przychodzi do fotografowania, to słońce zdąży wyjść poza szczyty otaczające kanion i światła jest dużo. Dużo światła się przydaje.

Fotografujemy najcięższe i prawie największe ptaki (większe są tylko albatrosy), które specjalizują się w szybowaniu niemal bez machania skrzydłami. Może się wydawać, że lecą powoli, ale to złudzenie. W kilka sekund potrafią zmienić się z niewielkiej kropki na horyzoncie w giganta rozmiarów niemal awionetki. Z tą prędkością lotu wiąże się pewien problem: jeśli wyostrzysz na lecącego w Twoją stronę kondora, to wciśnięcie spustu zarejestruje ptaka, który już zdążył wylecieć z głębi ostrości. Zwłaszcza gdy ptak jest blisko – czyli wygląda najlepiej w kadrze – jego prędkość sprawia duże problemy przy ustawianiu ostrości. Rozwiązanie? To trudniejsze: korzystać z ciągłego pomiaru ostrości (tzw. dobiegaczki) – sprawdzi się w przypadku lustrzanek z wyższej półki, ale z tańszymi modelami i bezlusterkowcami może to być mniej skuteczne. Strategia dla wszystkich, niezależnie od sprzętu: odpuścić fazę lotu kondora w stronę aparatu, skupić się natomiast na momencie, gdy nas mija prostopadle, bo wówczas jego dystans przez chwilę zmienia dość nieznacznie i stanowi znacznie mniejsze wyzwanie dla układu ustawiającego ostrość.

El Condor Pasa w Peru

Szybkość lotu sprawia też, że niezbędnym warunkiem udanego zdjęcia jest bardzo krótki czas otwarcia migawki (chyba że właśnie zabieramy się za panoramowanie – ale to wcale nie jest łatwiejszą techniką). Krótki czas naświetlania to co najmniej 1/800 sekundy, a jeszcze lepiej ekspozycja krótsza niż 1/1000 sekundy. Żeby uzyskać tak krótki czas, nawet przy słonecznej pogodzie, niezbędne będzie podniesienie ISO. Podnosić bez skrupułów! ISO 800 czy 1600 to przy świetle słonecznym i poprawnym naświetleniu nie jest żadna tragedia. Nie ma co za to przesadzać z otwieraniem przysłony – kondor to zwierzę rozległe, duży otwór względny obiektywu może spowodować, że w głębi ostrości zmieści tylko częściowo.

Pozycja na skraju kanionu daje możliwość fotografowania kondorów z różnej perspektywy: będą przelatywały zarówno powyżej, jak i na poziomie aparatu oraz poniżej – szybując w kanionie. Warto skupić się na tych lecących w stronę aparatu (wariant trudniejszy) lub też mijających nas na tej samej wysokości lub niżej. Ptaki oddalające się można odpuścić – rzadko kiedy zwierzę od strony ogona wygląda ciekawie. Koniecznie trzeba za to zwrócić uwagę na pozycję słońca – z oświetleniem przednim (czyli nam w plecy, a kondorowi w przód) lub bocznym jest zdecydowanie łatwiej niż z oświetleniem tylnym. Praktycznie więc fotografuje się w jednej półsferze i tylko ptaki lecące w jedną stronę. Choć czasem zdarzają się mijanki… 🙂

kondory dwa, Peru

Ponieważ ptaki raz będą na tle jasnego nieba, a raz ciemnego, bo ocienionego brzegu kanionu, ale same zawsze będą oświetlone tym samym słońcem, lepiej jest korzystać z trybu manualnego aparatu, a nie priorytetu przysłony. Dzięki temu nie spotkają nas przykre niespodzianki, gdy na tle ciemnej skały automatyka aparatu nam kondora prześwietli, a na tle jasnego nieba – niedoświetli.

Nie są potrzebne drogie superteleobiektywy – praktycznie zakres 200-300 mm na aparacie niepełnoklatkowym wystarczy. Jasność obiektywu też nie jest krytyczna, bo dla głębi ostrości lepiej przymykać przysłonę do f/8. Szybkość ustawiania ostrości jest za to parametrem istotnym.

Macie dosyć kondorów? 🙂

Kondor w locie i dwa siedzące, Peru

A z bliższych wydarzeń fotograficznych: relacja z warsztatów Czarowne Świętokrzyskie do poczytania u nas, ale też swoją wersję wydarzeń przedstawiła Katula – można porównywać. 🙂