Jesień w Bawarii

Nie ma złego światła…

… są tylko kiepskie fotografie. Każdemu marzy się piękne, niskie, pomarańczowe światło wieczoru. Ale spróbuj w nim fotografować czerwone kwiaty! Nie wiesz, jaki w tym problem? To weź i naprawdę spróbuj, dowiesz się. W takim świetle dobrze się robi zdjęcia pofalowanych krajobrazów, otwartych terenów czy architektury, ale najlepiej takiej wolnostojącej.

Jesień w Bawarii

A gdy jest szaro, ponuro, niebo bez słońca i nawet bez wyrazistych obłoków, to fotograficznie jest fatalnie? Nie jest. To jest właśnie najlepsza chwila na zdjęcia w lesie albo na te czerwone kwiaty z poprzedniego akapitu. Albo na wąskie uliczki starych miast. Trzeba tylko kadrować bez nieba, skoro nie ma na nim nic ciekawego.

Każdy rodzaj światła ma swoją fotografię. Nawet zupełny brak światła też ją ma. Jest światło portretowe (nie mylić ze studyjnym) i światło do detali, i do odległych krajobrazów, i do wyrazistych pierwszych planów, i do wąwozów, lasów, a nawet do malowania światłem. Ten ostatni rodzaj światła potocznie nazywany jest ciemnością.

Kiepskie fotografie powstają z upierania się. Gdy ktoś w szary dzień upiera się na ogólnie ujęte krajobrazy, najprawdopodobniej niewiele z tego wyjdzie. Co innego, gdyby w tych samych warunkach oświetleniowych poszukał mocnego pierwszego planu lub skupił się na detalach. Analogicznie, upieranie się w słoneczny dzień na zdjęcia w lesie zrodzi mnóstwo problemów zamiast ładnych obrazów. Natomiast ten sam las widziany z zewnątrz może wyglądać wspaniale. Nie martw się więc, jeśli światło nie odpowiada Twojej koncepcji zdjęcia – po prostu zmień koncepcję, a do tamtej powrócisz kiedy indziej. Każdy rodzaj fotografii ma swoje światło, choć nie zawsze przy sobie.

Na alpejskiej łące, Bawaria