Portret na tle… to zapewne najpopularniejszy od kilkunastu lat temat fotograficzny. Sporo jednak zmienia to, czy postać stoi przodem czy tyłem do widza. Że fuj, że okropne, że pejzaż powinien być bez śladu człowieka? A wtykanie postaci na pierwszy plan tylko przeszkadza w oglądaniu pięknego krajobrazu? No to zapraszam na wizytę do sąsiadów – malarstwo ten pomysł przećwiczyło 200 lat temu. Dzisiaj w roli głównej Caspar David Friedrich.
Obróć postać, to przesuniesz znaczenia
Najbardziej znanym pejzażem z postacią stojącą tyłem do widza jest „Wędrowiec nad morzem mgły” Caspara Davida Friedricha. Dlaczego postać jest tyłem? Bo to nie jest portret konkretnego człowieka. Nie postać jest tu najważniejsza, choć nie jest ona też tylko sztafażem. Obróćmy człowieka twarzą do widza, a pejzaż stanie się tylko tłem. Gdy jednak na obrazie czy fotografii postać jest tyłem, nie tylko staje się anonimowa, ale wzmacnia pejzaż. Skoro wędrowiec patrzy na morze mgieł, to i uwaga widza tam się kieruje. Paradoksalnie, pejzaż robi mocniejsze wrażenie niż gdyby nie przesłaniała go sylwetka.
Caspar David Friedrich i implikator emocji
Każda analiza obrazu Caspara Davida Friedricha zwraca uwagę, że takie umieszczenie postaci w pejzażu dodaje do kompozycji emocje i refleksję – nie tylko te, które powstają u widza, ale te implikowane przez zapatrzoną w krajobraz postać. Sceneria ma dwóch widzów – tego na obrazie i tego przed obrazem. Ten na obrazie nie jest tylko kompozycyjnym uzupełnieniem morza mgieł i wyłaniających się z nich szczytów, ale narzuca sposób patrzenia na scenerię. Zamyślenie, zaduma, zachwyt, refleksja, metafizyczne olśnienie – cokolwiek przeżywa, to przeżycie zostało wywołane przez widok, jaki ma przed oczami. Obserwator nadaje znaczenie obserwowanemu.
Ten sam zabieg kompozycyjny Friedrich stosował i przy innych obrazach: „Kobieta na tle zachodzącego słońca”, „Wschód księżyca nad morzem”, „Mężczyzna i kobieta kontemplujący księżyc” czy „Zachód słońca”.
Malarskie inspiracje
Jak widać, właśnie wystartowaliśmy z nowym cyklem „Nasze ulubione obrazy”. Cykl będzie nieregularny, więc proszę nie wstrzymywać oddechu przed następnym odcinkiem. 😉
Zdjęcia nasze (u góry myśliciel nad islandzkim wodospadem Dettifoss, na dole wędrowiec w kanionie Wadi Shab), a w środku oczywiście Caspar David Friedrich i jego „Wędrowiec nad morzem mgły”. Naszych inspiracji Friedrichem najwięcej można znaleźć w projekcie „Islandia jednego człowieka”, ale i w innych galeriach naszego portfolio też się trafiają.