Ostatnio Google przywitało mnie cytatem, który wprawdzie nie jest ściśle fotograficzny, ale wśród fotografów wyjątkowo słuszny, więc go tu przytoczę. Mianowicie: „Obserwacja wschodu słońca na świeżym powietrzu statystycznie zwiększa szansę na dobry dzień. A także na drzemkę po południu.”
Proste, dowcipne i jakże mądre… Tym lepszy ten dzień, im wschód bardziej kolorowy i krajobraz piękniejszy. Nie dość, że jest okazja podziwiać wspaniały, choć codzienny spektakl natury, to jeszcze udane zdjęcia dają satysfakcję. I z takim zastrzykiem pozytywnej energii można radośnie dotrwać do popołudniowej drzemki.
Więc korzystając z dodatkowych wolnych dni, nie ograniczajmy się do siedzenia przy stole! Nie ma to jak obserwacja wschodu słońca z aparatem na statywie, a potem wielkanocne śniadanie. No i z pewnością po południu znajdzie się trochę czasu na drzemkę. Wesołych Świąt!
P.S. A zdjęcia w tym wpisie, jak się już pewnie wszyscy zdążyli domyślić, pochodzą z Toskanii i zostały zrobione o wschodzie słońca.