Mój stosunek do dyndających z aparatu kabelków wyraziłem parę notek wcześniej. Wówczas dostało się Nikonowi, ale podobną opinię mam na temat użyteczności gniazd PC Sync, za pomocą których podłącza się kablem aparat do lampy studyjnej, stwarzając liczne świetne okazje do wymiany sprzętu na nowszy. W wyjątkowo „szczęśliwym” wariancie zmienimy zarówno aparat z obiektywem, jak i lampę studyjną, a kto wie, czy nie wystrój studia.
No dobra, ale czasem bez kabelka nie da się obejść, jak w przypadku dodawania do zdjęć danych z GPS-u, prawda? Guzik prawda. Pomijam, że są aparaty z wbudowanym GPS-em (czy to jest dobry pomysł, to osobna kwestia). Ale właściwie po co zapisywać na zdjęciu miejsce jego wykonania jeszcze w aparacie? A nie można przy zgrywaniu czy obróbce?
Tak działa Pentagram PathFinder P3106. Żadnych kabelków. Małe urządzenie, mieszczące się w dłoni, włączamy na pozycję logowania (jest jeszcze nawigacja przez Bluetootha, ale to mnie nie interesuje i nawet nie wiem, czy działa), wrzucamy do plecaka i ruszamy robić zdjęcia. Po powrocie do domu zgrywamy zdjęcia, zgrywamy dane z PathFindera i temu samemu programowi (albo darmowemu GeoSetterowi) każemy dopisać pozycję do wszystkich zdjęć we wskazanym katalogu. Proste, szybkie, nic się przy aparacie nie plącze. Do tego w ten sposób możemy otagować pliki pochodzące z więcej niż jednego aparatu. W przypadku grupowej wycieczki dane o położeniu w trakcie robienia zdjęć mogą dostać wszyscy uczestnicy – jedyny warunek, to aby w aparatach mieli ustawioną właściwą datę i godzinę.
Na standardowych ustawieniach Pentagramowi wystarcza pamięci na więcej niż tydzień intensywnego łażenia. Dedykowana bateria wymaga ładowania po pięciu dniach (trzeba zabrać ze sobą ładowarkę – paluszków tu nie zastosujemy). Precyzja jest więcej niż wystarczająca, bo przecież chcę wiedzieć, gdzie zrobiłem zdjęcie, a nie naprowadzać na to miejsce rakietę samosterującą. Jak za zabawkę za 160 zł to więcej niż dobrze.
No i dzięki temu wiem, że zdjęcie u góry zostało wykonane w 43.3901092,11.2232833. Resztę powie nam Google Maps.