Spora część fotoamatorów żyje w przekonaniu, że fotografia to coś, co mieści się między plfoto a 1x.com, Fotoferią a Obiektywnymi, DFV a 35photo.ru. Jeśli tam czegoś nie ma, to nie ma tego w ogóle. Bo, jak powszechnie wiadomo, czego nie ma w internecie, to nie istnieje. A to niezupełnie tak. A właściwie zupełnie nie tak. Jest mnóstwo zjawisk, wiedzy, wartościowych informacji, których nie da się wyguglać.
Do rzeczy nie do wygluglania należy fotografia kolekcjonerska. Owszem, jak Gursky ponownie coś sprzeda za parę milionów dolców, to będą o tym trąbić w abonamentowej telewizji, co znowu wzbudzi wielkie zdziwienie na forach fotograficznych, że „Coś takiego w ogóle istnieje? I ktoś chce za to tyle płacić?”.
Zamiast za jakiś czas dziwić się, że są interesujące zdjęcia, których nie ma w internecie, a za które jacyś dziwacy płacą ciężkie pieniądze, proponuję dowiedzieć się co nieco na temat fotografii kolekcjonerskiej. Wacław Wantuch, najsławniejszy polski specjalista od fotografii aktu, zrealizował serię wywiadów, składającą się na projekt „Fotografia kolekcjonerska”. Wśród rozmówców jest m.in. Wojtek Tkaczyński, znany z „Digital Foto Video” komentator zdjęć zgłoszonych do „Fotooceny”. Miłego słuchania!