Ewa Prus i Piotr Dębek, ewaipiotr.pl

Ujawniamy się

Po trzech latach ukrywania, kto naprawdę pisze tego bloga, kim jest Ewa i co to za Piotr, wreszcie się przyznajemy. Wychodzimy z ukrycia, porzucamy anonimowość, ujawniamy się, zdejmujemy maski i przebrania. Tak, to my.

Ewa Prus i Piotr Dębek, ewaipiotr.pl

Przyznanie się trochę nam zajęło – prawie dwa i pół roku. Ale zdążyliśmy przed końcem trzeciego roku prowadzenia bloga i przed trzysetnym wpisem. To my. To jest Ewa, a tutaj jest Piotr. Cała prawda o nas jest w menu na górze, w zakładce „O nas”. Teraz nie mamy nic do ukrycia. No, prawie nic.
A obok jest nasze najstarsze wspólne zdjęcie. Jest, jakie jest. Jeszcze z głębokich czasów analogowych, zrobione gdzieś w Bieszczadach. Nie powiemy, ile lat ma to zdjęcie.

  1. Cieszymy się wszyscy, że poznaliśmy Wasze fizjonomie 🙂
    Sądząc po garderobie to zdjęcie ma około lat dwudziestu.;)

    1. Nie wydaje mi się, by to był początek lat 80. Raczej myliłem się, że fota starsza ode mnie. Na moje jest to początek lat 90., pierwsza połowa. W historii Ewy pojawia się info o pierwszym komputerze zakupionym w 1993 roku, a w następnym podpunkcie info, że Ewa poznała Piotra szukając pomocy przy zakupie pierwszego PC. Strzelam więc, że to rok 1993-1994.

  2. Nie znalazłem możliwości skomentowania Waszej bardzo ciekawej historii na stronach „O nas”.
    Bardzo fajnie pisane Wasze początki 🙂
    Ja przygodę z fotografią zacząłem w 1988 interesując się Zenitem ojca. Grafiką komputerową interesuję się od 1983, kiedy rysowałem obrazki na komputerach Meritum o zawrotnej liczbie kolorów dwóch 🙂
    Pamiętam, że w 1986 jeździłem do Warszawy po najnowszą wersję programu graficznego na ZX Spectrum, dostępną w Domu Harcerza.
    W każdym razie do 1993 komputery zdążyłem zmienić pięć razy.

    1. Te straaasznie długie historie w „O nas” to wersje skrócone 🙂 Pominięte zostały Zenit, Practica, przemycany z DDR średnioformatowy Pentacon. No i doświadczenia z komputeryzacją to też dłuuga historia. Ja to jeszcze pamiętam komputery na karty perforowane. Nie to, żebym miał kiedyś taki w domu, ale w czasach szkolnych miałem wycieczkę do Elwro. A parę stron kodu do ZX Spectrum też kiedyś wklepywałem – najpierw trzeba było pracowicie wklepać i się nie pomylić, a później można było grać w coś w rodzaju węża w labiryncie.

  3. A rok 1993 pamiętam jako rok otwarcia Wydziału Matematyki i Informatyki. Zobaczyłem wtedy, co to jest Internet i strony www na komputerach marki Sun.

  4. No, no, no…. Czytam od deski do deski. Łza się w oku kręci! Też mam sentyment do tych pionierskich czasów 😉 Nie tylko czcionka, ale i ten pomysł z „ujawnieniem” sprawił, że portal stał się bardziej osobisty, indywidualny… Czuję się tu, jak u Was w domu 🙂 (kapcie zdjąć?). Gratuluję pomysłu na nową odsłonę Szturchańca!

    1. Pewnie, można zdjąć kapcie! Wprawdzie prace remontowe jeszcze trwają i trochę potrwają, bo zmian będzie więcej, ale ani kapcie, ani kask ochronny nie są potrzebne. 🙂

  5. Miło poznać 😉
    Tak wszystkich wzięło na wspominki 🙂

    Na początku XIX wieku zapytano pewną leciwą francuską hrabinę, którego z władców rządzących jej krajem ceniła najbardziej.
    – Ludwika XVIII – odparła bez wahania, wymieniając przeciętnego króla francuskiego.
    – Dlaczego?
    – Gdy on rządził, miałam 18 lat!

  6. Tempo przyrostu lajków wskazuje, że najpopularniejsi jesteśmy, gdy piszemy sami o sobie. I jak tu nie być egocentrykiem? 😉
    Z drugiej strony, może to dwa lata niepewności i budowania napięcia tak procentuje? 😉

    1. W czasach popularności różnych reality show, Ty jeszcze się dziwisz, co ludzi interesuje najbardziej? Po prostu pokazałeś ludzką twarz, której nawet ja nie znałem 😀

    1. Nie uprawiałem biegów, ale podejście zaraz za Ustrzykami Górnymi do dzisiaj ciepło wspominam. Zwłaszcza, że mieliśmy plecaki ze sprzętem biwakowym i żarciem na tydzień.

  7. Czytam sobie ostatni wpis i mi wyskakuje z prawej „Ujawniamy się”, więc wchodzę zastanawiając się o co im chodzi, przecież każdy wie kim jest Ewa, a kim Piotr i jak wyglądają.
    A tu proszę! Historie życia i zdjęcie starsze ode mnie.

  8. Ojej, co ja znalazłam ? Można by sadzic, że zawsze byliscie dorośli a tu taka miła niespodzianka????

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *