Plaża Jokulsarlon, Islandia, wschód słońca, bryła lodu, warsztaty fotograficzne, Fotezja

Nasz rok 2019

Nasze podsumowanie i rozliczenie

To był dla nas bardzo ekscytujący i intensywny rok. Zrobiliśmy kilka rzeczy, których nie planowaliśmy. Zaplanowaliśmy i zrealizowaliśmy trochę rzeczy, które wydawały nam się poza zasięgiem i zdecydowanie poza strefą komfortu. Zdobyliśmy sporo nowych umiejętności i kompetencji, część z nich w dziedzinach, od których jeszcze niedawno byśmy się zdecydowanie odżegnali. Upewniliśmy się, że nigdy nie należy mówić „nigdy”, a przyszłość to zawsze bardziej zaskakujące wyzwania niż można się spodziewać.

Plaża Jokulsarlon, Islandia, wschód słońca, bryła lodu, warsztaty fotograficzne, Fotezja

Wyzwania informatyczne

Podobno trzy najważniejsze umiejętności fotografa to dzisiaj księgowość, marketing i informatyka. To ostatnie pochłonęło sporo naszego czasu w 2019 roku. W styczniu nową odsłoną wprowadziliśmy blog w XXI wiek. W lutym uruchomiliśmy Galerię Fotezji – pod względem kompetencji IT i nakładu pracy najtrudniejszy z dotychczas realizowanych projektów. W porównaniu z Galerią przygotowanie strony Biura Podróży Fotezja i Sklepu Fotezji było spacerem po parku. Niemniej te nowe serwisy też trochę pracy nas kosztowały.

Z ustawą pod poduszką

Uruchomienie na początku sierpnia biura podróży Fotezja wiązało się przede wszystkim z opanowaniem sporej biurokracji. Wcześniej przez kilka miesięcy zgłębialiśmy zezwolenia, ubezpieczenia, rejestracje, wejście w VAT i jego procedury oraz 69 stron ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, które stały się lekturą do poduszki. Z nikim się tak często wówczas nie spotykaliśmy jak z księgową. Samo zaplanowanie i przygotowanie fotowypraw było tą prostszą częścią roboty. Programy fotowypraw i tak wcześniej opracowywaliśmy, a doszła nam tylko organizacja logistyki, czym zajmowaliśmy się przy krajowych warsztatach – zmieniła się trochę skala.

Nad jeziorem Bled, Słowenia

Od Islandii do Namibii

Sporo w 2019 roku podróżowaliśmy – zaczęliśmy w lutym zimową fotowyprawą na Islandię, a zakończyliśmy w październiku Słowenią – ostatnią fotowyprawą prowadzoną przez nas dla Horyzontów. Po drodze były dwie Toskanie, Prowansja, letnia Islandia, Czarnobyl i najdłuższa z dotychczasowych fotowypraw – prawie 3-tygodniowa Namibia. Nie mniej było też fotograficznych warsztatów weekendowych: Praga, Wieliczka, Rogalin, Sudety, Wrzosowa Kraina. Do tego trzy edycje warsztatów edycyjnych, prowadzonych przez Ewę w Warszawie. Przyszły rok zapowiada nam się jeszcze bardziej rozjeżdżony, już się cieszymy na wspólne z Wami poranne plenery w różnych ciekawych miejscach!

Mniej biurokracji, więcej kreacji!

Zdobywanie nowych kompetencji w dziedzinie prawa, księgowości i IT pochłonęło nas na tyle, że nie starczyło czasu na bardziej kreatywne działania. Mamy rozgrzebanych kilka fotobooków, ale żadnego nie zdążyliśmy zakończyć i wydać w 2019 roku. 20 nowych poradników na Fotezji to też zdecydowanie mniej niż zakładaliśmy. Ponad 120 wpisów na blogu nie rekompensuje tych zaniedbań. Mamy nadzieję, że w 2020 roku będziemy mogli poświęcić więcej czasu na bardziej twórcze inicjatywy. Czego i Wam życzymy!

Maszyna, poezja i Praga

Poetyckiego 2020 roku!

Kilka praskich warsztatów temu fotografowaliśmy w sali, w której stała Maszyna. Była piękna, metalowa i połyskująca, i oprócz magicznych pokręteł i przekładni zawierała też szklane pojemniki z cieczą, przez które cudownie prześwitywało światło słońca. Warsztatowicze w zachwycie rzucili się na Maszynę z aparatami, a nasz niesamowity praski przewodnik (specjalne pozdrowienia dla Sewo!) w zadumie powiedział: „Ja wiem co to jest i do czego służy, bo patrzę na maszyny jak inżynier. Ale widzę, że wy patrzycie jak poeci.” Po czym wziął aparat i też popatrzył jak poeta.

W Nowym Roku życzymy Wam, a również i sobie, żebyśmy wszyscy umieli patrzeć na świat jak poeci. Bo świat wtedy od razu robi się i piękniejszy, i ciekawszy. Wszystkiego fotogenicznego!