Z cyklu: działa czy nie – fader

Brzmi to jak bajka: filtr szary o gęstości płynnie regulowanej od 2 do 9 EV. Zamiast nosić zestaw różnych filtrów, mamy jeden i płynnym ruchem ręki wydłużamy ekspozycję nawet 500 razy! Za dobre, żeby było prawdziwe? Niestety.

Owszem, regulowane filtry szare istnieją, działają i w zasadzie robią to, co obiecują ich producenci. Diabeł tkwi w tym, jak to robią. Z obiektywami szerokokątnymi przy maksymalnej sile filtracji pojawiają się takie cuda, jak na zdjęciu powyżej. Przy nieco mniejszej sile czarne pasy mają formę krzyża przecinającego kadr po przekątnych, a jeszcze delikatniejsze ustawienie daje mocną winietę na dwóch przeciwległych rogach. Im krótsza ogniskowa, tym szybciej pojawiają się problemy z nierównomiernym przyciemnieniem kadru.

Na dłuższych ogniskowych, tak powyżej 100 mm, z nierównomiernością przyciemnienia problemu nie ma, za to ostrość zaczyna zanikać. Im dłuższa ogniskowa, tym mniej tej ostrości zostaje. Na faderze Mk II firmy Light Craft Workshop degradacja obrazu jest mniejsza, na tańszym faderze TyanYa – solidna.

Wnioski. Na krótkich ogniskowych o wydłużeniu ekspozycji o 9 EV możemy zapomnieć, a i 6 EV jest problematyczne. Na długich ogniskowych użycie fadera zmienia nam topowego Nikkora czy wypasioną L-kę w denko od butelki.

Ktoś będzie zadowolony po kupieniu fadera? Filmowcy, zwłaszcza ci korzystający z lustrzanek, ale oni nie potrzebują filtrować aż do 9 EV, a w Full HD rozdzielczości mają na 2 megapiksele, więc strata ostrości też ich nie boli.

 

  1. przykro słyszeć :(( bo zastanawiałam się nad kupnem takiego czegos 🙁 całe szczęście, że nie kupiłam

    1. odpisze od podatku, fotkę zaś wraz z metką na ścianie u prezesa banku powiesi .. innymi słowy cholera wie po co:P

    1. Tak, dwa polary. W zasadzie nie ma pozycji, w której nic nie przepuszczają, ale rzeczywiście przepuszczają bardzo niewiele, stąd możliwość wydłużenia ekspozycji o kosmiczne 10 EV. Ale nie za darmo…

  2. Czyli lepiej nałożyć drugi ND?, ale też są skutki uboczne: winietowanie, spadek jakości optycznej obrazu… Problem skutecznego i radykalnego wydłużenia ekspozycji dalej nie rozwiązany 🙁 Widzę fajne zastosowania do robienia z czasem 1 min. i dłużej w słoneczny dzień na szerokim kącie… Chyba najmocniejsze filtry szare trzeba zanabyć…

  3. Wszelkie skutki uboczne używania dwóch czy więcej filtrów szarych to drobiazg w porównaniu z masakrą powodowaną przez fadery. 3 minuty ekspozycji można uzyskać w środku słonecznego dnia łącząc dwa filtry klasy ND400 – w miarę popularne, łatwo dostępne i względnie niedrogie.

    1. Nie jest tak źle z tymi podwójnymi filtrami 🙂
      Ostatnio stosowałam szara polówkę razem ze złotym cokinem – nie było tak źle 🙂

      Nie mów, że z dwoma szarymi jest dużo gorzej?
      Zdarzało mi się też składać dwie szare połówki i tez nie było masakry …

      1. Pomijając winietowanie….
        Za to można mieć bonus. B+W ociepla, Hoya ochładza, po złożeniu kolory wychodzą z grubsza ok.

  4. Jak ktoś szuka dobrego mocnego filtra szarego, to znalazłem wyprzedaż u dystrybutora B&W: Interesująca pozycja nazywa się „Filtr szary ND 106 77mm” – bardzo dobry filtr, sam taki mam. A tutaj za jedyne 150 zł.
    PS. Nie wiem, czy jeszcze mają, trafiłem na to zestawienie i tyle.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *