Wśród licznych stresów i niepewności gnębiących fotoamatorów ten powtarza się regularnie: „czy wykorzystuję możliwości mojego aparatu?”. Ta kwestia też wraca przy zmianie sprzętu: „chyba nie powinienem kupować nowego aparatu, skoro nie wykorzystuję wszystkich funkcji tego, który mam?”. W podtekście tych zmartwień tkwi przekonanie, że dostatecznie doświadczony fotograf powinien korzystać ze wszystkich funkcji i narzędzi dostępnych w jego aparacie. Ergo – jeśli nie korzysta, to znaczy, że jest niedostatecznie doświadczony. To myślenie nie ma sensu.
Aparaty wyposażone są w funkcje zaprojektowane przez producentów. Część z nich jest sensowna, część nie ma praktycznego znaczenia. Od dawna na przykład bezskutecznie szukam racjonalnego zastosowania dla bracketingu balansu bieli. Co więcej, pewna grupa funkcji będzie przydatna dla osób wykonujących pewnego rodzaju fotografie, ale pozostanie nieprzydatna dla reszty. Z regulacji tinty (czyli precyzyjnej regulacji balansu bieli na osiach zielony-magenta i niebieski-bursztynowy) korzystam głównie przy zdjęciach robionych przy użyciu studyjnych lamp błyskowych, o których wiem, że wymagają trzypunktowego przesunięcia w kierunku bursztynowo-zielonego. Nie jest to niezbędne, ale skraca Ewie siedzenie przed komputerem. Jeśli ktoś nie korzysta z chińskich lamp studyjnych, to może nie przejmować się tą funkcją. I nie ma się co z tego powodu stresować.
Co więcej, niektóre funkcje mogą być przydatne dla początkujących i fakt, że się z nich nie korzysta, z pewnością nie stanowi powodu do wstydu. Na przykład Priorytet jasnych partii obrazu to coś dla osób, które nie bardzo radzą sobie z kontrolą ekspozycji, a Automatyczny optymalizator jasności to bardzo zgrubny substytut korekcji jasności. Można z tego nie korzystać. A nawet zdecydowanie lepiej nie korzystać.
W aparacie korzysta się z tego, co jest potrzebne. Nowy aparat kupuje się, gdy ma on coś, co jest potrzebne, a czego nie było w dotychczas używanym sprzęcie. Oczywiście, wskazane jest wiedzieć, co robi która funkcja, ale niekoniecznie należy ciągle weryfikować tę wiedzę w praktyce. Aparat służy do tworzenia fotografii, a nie do wykorzystywania jego możliwości.
PS. Zdjęcie powyżej z czeskiego morawskiego Mikulova, po drodze na C.K. Fotowyprawę. Żadne specjalne funkcje nie zostały przy tym ujęciu wykorzystane.