Ekspozycja w normie, linie i kolory się układają, co w tym zdjęciu właściwie jest dziwnego? Obiekt. Drzwi w skale, schody wykute (choć wyglądają raczej jak wydeptane) w wielkim, obłym kamieniu. Wejście do wnętrza skały? Owszem, w pewnym sensie.
Fotografując w jakimś miejscu, warto zadawać sobie dwa pytania: co tu jest specjalnego? Oraz: w jaki sposób mogę tę charakterystyczną cechę pokazać? Portugalskie miasteczko Monsanto ma tę nietypową cechę, że domy są w nim wkomponowane w skały. Całe domy – nie komórki czy piwnice. Kawałek ściany jest zbudowany, a resztę domostwa ograniczają naturalne ściany o grubości ładnych paru metrów. Jeśli taki dom zaczyna się wyżej na skale, to prowadzą do niego schodki – w tejże skale wykute. To się nazywa solidna architektura! Oczywiście, są w Monsanto też normalne domy, zdarzają się schody zbudowane z drewna czy cementu, są też dachy z dachówki, ale takie rzeczy możemy znaleźć wszędzie. A skoro już znaleźliśmy się w miejscu tak nietypowym, to warto właśnie na tej oryginalności się skupić. Spiętrzone głazy, wykute stopnie i jedyna rzecz nie zrobiona z kamienia: drzwi do domu. Określenie „skalne miasto” jest w Monsanto wyjątkowo dosłowne.
P.S. Ciekawym wyjaśniam: prześwit między głazami w lewym górnym rogu naprawdę jest przejściem… do drugiego domu, również skalnego. Schody po lewej faktycznie tam prowadzą, to nie złudzenie.
Dla rozwiania wątpliwości, zamieszczam jeszcze jeden domek, ten na pewno jest zamieszkany 🙂
P.P.S. Wiadomość z ostatniej chwili: Galaktyka wyprzedaje! Do 25. maja jest 40% zniżki na książki fotograficzne, a do każdego zamówienia można dostać Świat błysku McNally’ego za dziesięć zł! Jeśli jeszcze nie macie, to warto, oj warto.