Jakiś czas temu rozmawiałem z pewnym miłośnikiem fotografii, który skarżył się, że lustrzanki są strasznie ciężkie, a lata i kondycja już nie te, więc chyba przejdzie na bezlusterkowca. Przyglądam się mojemu rozmówcy: na szyi dwucyfrowy Canon z gripem i jasnym zoomem.
– Odkręć ten grip, od razu Ci będzie lżej – proponuję.
– No ale jak? A ergonomia i wygoda fotografowania portretów? – słyszę w odpowiedzi.
– A jak przejdziesz na bezlusterkowca, to jaką będziesz miał ergonomię?
– Hmm…
W tym dysonansie mój znajomy nie jest jedyny. Całkiem sporo fotoamatorów chciałoby używać aparatu dużego i solidnego, ale nosić mały i lekki – zaprawdę, paradoks trudny do rozwiązania. Trudny tym bardziej, że sami zainteresowani starają się nie dostrzegać tutaj sprzeczności i miotają się w decyzjach (a czasem nawet w zakupach) od pełnoklatkowej lustrzanki z profesjonalnymi obiektywami po zaawansowany kompakt. Może dlatego liczba modeli bezlusterkowców przekroczy niedługo liczbę sprzedanych egzemplarzy, że w badaniach rynkowych ludzie chętnie deklarują plany zakupu aparatu małego i lekkiego, ale jednocześnie nie mogą się rozstać z solidnymi lustrzankami?
Bo korpus aparatu musi być magnezowy, inaczej rozpada się trzeciego dnia rodzinnych wakacji. Obiektyw w obudowie innej niż metalowa nie przetrwa niedzielnego spaceru. Grip – koniecznie, bo ergonomia. To jest wersja obowiązująca podczas dyskusji siedzącej – przy stole w knajpie albo przed klawiaturą na forum internetowym.
Podczas plenerów aktualne stają się inne poglądy: „jak tylko wrócę, to sprzedam to cholerstwo i kupię najmniejszy i najlżejszy aparat, jaki znajdę”. Choć czasem i tu pojawiają się warunki: „…byle miał pełnoklatkową matrycę, pancerną obudowę, solidny grip i zoomy co najmniej f/2.8”.
Problemem nie jest to, że sami nie wiemy, czego chcemy. Gorzej, że nie chcemy się zastanowić, czego naprawdę potrzebujemy dla fotografii, jaką uprawiamy.
PS. Nasz sklepik trochę się rozrósł, już przyjmuje płatności kartami płatniczymi (a nie tylko przelewami, jak na początku), a ponadto dane podawane w trakcie logowania są chronione szyfrowaniem za pomocą certyfikowanego SSL-a (dane związane z płatnościami od początku były bezpieczne, bo obsługuje je PayU ze swoim systemem szyfrowania i ochrony). Z tej okazji kod EDFV714ST ważny jest na wszystkie pakiety Digital Foto Video. Miłej lektury!