Są dobre filtry polaryzacyjne i kiepskie filtry polaryzacyjne. Kiepski filtr nie stanie się z czasem lepszy, ale czy dobry może się popsuć? Całkiem niechcący poznałem odpowiedź na to pytanie.
Miałem kilka filtrów polaryzacyjnych o średnicy 77 mm. Jeden z nich parę lat temu nie przeżył upuszczenia na kamienie. Inny sprzedałem, bo życie jest zbyt krótkie, żeby spędzać je na czyszczeniu szkiełek, a czyszczeniu filtra Hoya można poświęcić sporą część życia. 😉 Najstarszym moim polarem jest B&W F-Pro KSM MRC, czyli najlepsze, co wówczas renomowany Schneider-Kreuznach miał w ofercie. Przez lata był to mój najlepszy filtr polaryzacyjny, a miałem okazję go porównywać z produktami kilku innych firm. Od pewnego czasu zacząłem jednak mieć wątpliwości, czy ten filtr nadal jest tak dobry…
Część zdjęć zaczęła wyglądać podejrzanie miękko i niskokontrastowo. Ponieważ mam dwa polary o średnicy 77 mm, a do tego jeszcze stosuję filtr o średnicy 67 mm, to chwilę trwało, zanim ustaliłem głównego podejrzanego. No i efekt ostatecznej weryfikacji podejrzeń macie poniżej. Światło się nie zmieniło, aparat i obiektyw te same, oba zamocowane na statywie. Różnica między zdjęciami to tylko filtr polaryzacyjny: na jednym ujęciu był to B&W F-Pro KSM MRC, a na drugim Marumi DHG. Zrobiłem jeszcze trzecie zdjęcie – bez polara, które było trochę mniej kontrastowe niż z Marumi, ale nie tak miękkie jak z B&W.
Cóż, wygląda na to, że filtry B&W ulegają biodegradacji. Podejrzewam jakieś reakcje w powłokach przeciwodblaskowych, które zaczynają być przeciwskuteczne i obniżają kontrast obrazu. Podobne doświadczenia z polarami tej firmy miał Mariusz ze sklepu Foto-Master. Czy Wam też się filtry degradują z wiekiem?
PS. W Galaktyce letnia wyprzedaż książek fotograficznych. Obniżka prawie tak fajna jak rabat dla uczestników naszych warsztatów i fotowypraw, więc jeśli ktoś chce uzupełnić biblioteczkę, to to jest dobry moment.
PPS. Marek Kosiński, którego niektórzy z Was mieli okazję poznać na warsztatach w Białowieży, a niektórzy mogą kojarzyć z wywiadu w DFV 12/2013, startuje w tegorocznej edycji konkursu Wildlife Photographer of the Year. Możecie Marka wesprzeć, głosując na jego zdjęcie na stronie konkursu.