Świętokrzyskie historie 19-21 V 2017

Panoramowanie amazonki, świętokrzyskie

Siódmą już edycję warsztatów Czarowne Świętokrzyskie zaczęliśmy od sesji w zabytkowej, pochodzącej z XVIII wieku hucie w Maleńcu. Mnóstwo prastarego żelastwa, trudne, ale ciekawe światło, przesączające się przez deski ścian budynku i parę godzin na szukanie interesujących form stanowiło niezłą estetyczną rozgrzewkę przed resztą fotograficznego weekendu.

Wewnątrz koła młyńskiego, świętokrzyskie

Sporym zainteresowaniem cieszył się „Szaleniec z Maleńca” – ogromne, 38-tonowe koło zamachowe, ale atrakcji było więcej – można było m.in. zrobić zdjęcie z wnętrza koła młyńskiego. A w ramach wzmożenia sił – pójść na grilla.

Staw w podczerwieni, świętokrzyskie

Zachód słońca zastał nas – wcale nie przypadkowo – nad pobliskim jeziorem.

Kolacja i wieczorne warsztaty nie były wcale końcem dnia, bo przed północą poszliśmy jeszcze fotografować gwiazdy. W środku miasta – a co! No dobra, Modliszewice nie są miastem, a wsią, a my starannie wybieraliśmy miejsce jak najmniej oświetlone lampami ulicznymi. Naszym pierwszym planem były ruiny obronnego dworu, fotografowane przez fosę, a nad nimi oczywiście rozgwieżdżone niebo. Ruiny sami sobie oświetliliśmy – latarką.

Gwiazdy nad Modliszewicami, świętokrzyskie

Sobotni poranek znowu przywitaliśmy przy tych samych ruinach, po śniadaniu czekała nas sesja w klasztorze w Sulejowie, a później – gwóźdź programu, czyli dwie dziewczyny w historycznych strojach, fantastycznie jeżdżące na koniach. Matylda i Dagmara chyba miały nie mniej frajdy, pędząc wokół naszej grupy niż my, fotografując je. Jeździecki pokaz trwał ponad półtorej godziny, było więc sporo czasu na poćwiczenie różnych sposobów fotografowania koni, w tym także na niełatwą technikę panoramowania.

Fotograficzne ćwiczenia ułatwiało nam to, że dziewczyny świetnie jeździły – prowadziły konie równo, szybko i płynnie, a co więcej – przewidywalnie. No i potrafiły skłonić konia do chodzenia nie tylko na czterech nogach…

Konne popisy, świętokrzyskie

Zachód słońca wśród rzepaku, kolacja i tradycyjna wieczorna dyskusja o wykonanych zdjęciach zakończyły sobotnią część warsztatów. A następnego dnia zeszliśmy do podziemia – przez godzinę mieliśmy tylko dla siebie jaskinie Kadzielni.

Jaskinie Kadzielni, świętokrzyskie

Więcej zdjęć z tej i innych edycji warsztatów Czarowne Świętokrzyskie do obejrzenia w naszym portfolio:

https://www.ewaipiotr.pl/portfolio-4/polska-swietokrzyskie/

 

Czarowne Świętokrzyskie 2017 - zdjęcie grupowe

Powyżej niekompletne zdjęcie grupowe uczestników warsztatów – dwóch Piotrów wolało ganiać za chmurami, a nie za amazonkami. De gustibus… 😉