Pewnej toskańskiej jesieni, na plenerze o roboczym tytule „TE cyprysy”, zrobiłam klasyczny toskański pejzażyk: łagodne wzgórza zaplecione w jodełkę, jeden...
To jest nasz 17. wyjazd do Toskanii. Może się wydawać, że widzieliśmy już wszystko: słońce, chmury, deszcz, burzę, tęczę, światło,...