Takie właśnie jest Arezzo, bo nigdy nie wiesz, na co tam trafisz. Kiedyś trafiliśmy na „wystawę” ciuchów: wszystko było obwieszone... Czytaj dalej
Dzisiaj zaczęliśmy dzień jeszcze w nocy, wyjazdem na poranne fotografowanie domków, wzgórz i tych…, no, takich dużych chwastów… cyprysów! Właśnie.... Czytaj dalej
Konkretnie, zatoczyła je wczoraj tuż po północy, po około dwunastu latach szwendania się tu i tam. Tworząc przed laty pierwszego... Czytaj dalej