Puste miejsce na komputer

Najbardziej inspirujący wynalazek dla producentów plecaków fotograficznych? Notebook. W końcu mamy w plecakach miejsce na… nie, wcale nie tylko komputer przenośny. Właściwie plecaki z komorą na notebooka są najfajniejsze, gdy wcale komputera ze sobą nie targamy. Zyskujemy wówczas bezcenną możliwość zabrania rzeczy płaskich i wielkoformatowych: gazety (lub czasopisma), dokumentów, książek. Świetnie pakują się też swetry, kurtki przeciwdeszczowe i inne nietypowe, a przydatne rzeczy, których nijak nie wpakujemy ani do części fotograficznej, ani nawet komory ogólnego przeznaczenia w konstrukcjach dwukomorowych. Wszystkie te atrakcje pod warunkiem, że… nie nosimy ze sobą żadnego komputera.

Nie kupiłbym dzisiaj plecaka fotograficznego bez komory na notebooka. I każdemu to zalecam, nawet jeśli ktoś korzysta tylko z komputera stacjonarnego. A nawet szczególnie wówczas.

Przy okazji. Nie chce ktoś wziąć mojej Katy 3N1-30, a oddać mi Katę 3N1-33?

 

  1. Nie chce ktoś wziąć mojej Katy 3N1-30, a oddać mi Katę 3N1-33?

    Chyba wolałbym plecak, który mniej rzuca się w oczy i nie krzyczy: „Jestem pełny sprzętu fotograficznego! Wystarczy mnie ukraść i będzie twój!”

    Swoją drogą ciekawe, czy jest jakiś sposób na zamaskowanie markowego plecaka fotograficznego, żeby wyglądał, jak zwykły plecak z wodą i kanapkami na tydzień?

    1. Swoją drogą ciekawe, czy jest jakiś sposób na zamaskowanie markowego plecaka fotograficznego, żeby wyglądał, jak zwykły plecak z wodą i kanapkami na tydzień?

      Think Tanki niezmiennie polecam na takie okazje 🙂

      1. chiński plecak z biedronki :-)) z miejscem na laptop – idealnym do przechowywania filtrów i innych takich :-)) i nikt nie domyśla się co jest w środku 🙂

      2. Ale moim zdaniem to nie jest takie oczywiste. Bo jak zacznę doszywać kawałki materiału, to plecak może stracić swoje właściwości, może zacząć się pruć albo przemakać…
        Może ktoś już otworzył te drzwi i nie trzeba ich wyważać?

      3. Kaśka! A jak w tym plecaku z biedronki układasz sprzęt?
        W plecakach fotograficznych podobają mi się te poduszki dopasowane kształtem do sprzętu…

      4. mąż mi zrobił takie zabezpieczenia z pianki – odlewy kształtu obiektywów, korpusy, obszyte materiałem + rzepy. :-))

        1. Łał, plecak na zamówienie. Jak taki fajny, to może firmę otworzycie robiącą plecaki foto? Zapisuję się na testy 🙂

  2. „Przy okazji. Nie chce ktoś wziąć mojej Katy 3N1-30, a oddać mi Katę 3N1-33?”

    Wyślij do producenta i poproś o upgrade;P

  3. Tym razem pełna zgoda z Piotrem.
    Mam podobny plecak, i od kiedy go mam – używam, kiedy zmęczy mnie naramienna torba. To nie jest plecak fotografa – nie rzuca sie w oczy przez sugerowanie zawartości, ale jest wygodny i mieszczę w nim wszystko co mi jest potrzebne, no i obok wielu innych kieszeni ma kieszeń na laptopa. Nigdy w tej kieszeni jednak nie było i chyba nie będzie laptopa. Ale patent okazał sie rewelacyjny do bardzo wielu różnych płaskich albo dających sie ułożyć płasko rzeczy. Mój ma jeszcze jeden wielki walor – dostałem go za darmo, jako dodatek konferencyjny (za darmo, bo nie płaciłem kosztów konferencji). Pewnie był znacznie tańszy od firmowego „dla fotografa”, a układ kieszeni mnie zadawala; brak tylko sztywnych przekładek, ale od czego jest powiedzenie „Polak potrafi”.

  4. A w ogóle, to bardzo fajne zdjęcie.
    Ja cały czas nie mogę uzbierać na wymarzony obiektyw szerokokątny…

      1. Nie, bo marzą mi się szerokie kadry z dużym pierwszym planem.
        A tu panorama bez specjalnego statywu odpada 🙁

  5. Potwierdzam patent Pana Piotra. Mam plecak z miejscem na laptopa i w tej „komorze” zazwyczaj noszę kurtki przeciwdeszczowe moją i synka 🙂
    Sprawdza się super

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *