Photoshop dla fotografa

Okładka po raz drugi – tym razem wersja ostateczna (taką mam przynajmniej nadzieję). Prostsza, myślę że lepsza. Powinna być przed świętami w Empikach – a w przypadku osób zamawiających w sklepie DFV.pl, w skrzynkach pocztowych.

 

 

 

W związku z dużym zainteresowaniem moją książką (i wyczerpaniem nakładu papierowego), jest ona teraz dostępna w formie e-booka – i jest nawet lepsza, bo poprawiona i uzupełniona o dodatkowe informacje. Do nabycia w naszym sklepiku internetowym. Zniżka dla czytelników bloga po wpisaniu kodu PS4FOT – miłego czytania!

Praktyczny Photoshop dla fotografa

  1. Ja mam pytanie o tych, którzy zamówili przez sklep DFV.pl. Dostałem potwierdzenie przyjęcia zamówienia, Ty Ewo piszesz, że przed świętami będziemy książkę mieć w skrzynkach, a gdzie miejsce na płatność, jak ta sprawa jest realizowana?

    1. Trzeba zrobić wpłatę – albo dotpay przez stronę sklepu, albo na konto, a na adres mailowy przyjdzie faktura. Do ceny dolicza się 4,5 za przesyłkę. Czyli na razie jest to 26,9+4,5.

  2. Ewo, przypominam o Twojej obietnicy 🙂 🙂 🙂
    Zamówiłem książkę, chociaż nie używam Photoshopa. Zależy mi na Twojej dedykacji 🙂

  3. Okazało się, że jest z tym pewien problem techniczno-świąteczny. Zamówione egzemplarze idą (tzn. pójdą) prosto z magazynu. Ładnych parę setek kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Gdybym miała podpisywać, to najpierw paczka musiałaby pójść do mnie, ja podpisuję, odsyłam, i potem dopiero idzie to do zamawiających. Co w obliczu okresu świątecznego i ogólnego działania poczty może oznaczać, że przed przyszłym rokiem książki nie będzie.
    Więc w sumie nie wiem jak to zrobić… Wychodzi, że albo będzie w miarę szybko, albo elegancko. Może w Łodzi Ci napiszę coś miłego? A może położysz sobie książkę pod choinką, a pocztę będziemy męczyć po świętach? Chyba, że termin nie jest taki istotny?

  4. Ps Psem a kiedy coś podobnego o LR czy PSP? Bo jakos nie widze siebie gnajacego z 3 tysiami w kieszeni by Cs5 kupić. Pomijąc już potrzebę posiada tak rozbudowanego narzędzia graficznego.

    1. O książkę do Lr będziemy męczyć Dominika. Ja też bym chciała, żeby takowa powstała. Co do okładki Twojej książki Ewo, to druga wersja zdecydowanie bardziej mi się podoba.

    2. Na PSP, mimo całej sympatii Ewy do tego programu, to jest raczej mało chętnych, co widać np. w naszej ankietce. LR to nie do Ewy. Ale namawiam Ewę na książkę o kompletnej metodzie pracy (workflow) na darmowych programach. Ale to nieprędko, bo na razie na etapie namawiania 🙂

  5. A ja mam pytanie – na ile jest to książka do stosowania z PS5 a na ile można ją użyć z wcześniejszymi wersjami PS?
    Czy ten PS5 na okładce to tylko taki „wabik”, czy faktycznie większość ćwiczeń jest na specyficznych nowych funkcjach PS?

  6. Wszystkie _sensowne_ nowe funkcje CS5 są uwzględnione. Niektóre mają nawet swoje podrozdzialiki – głównie w częściach Retusz i Maskowanie. Z drugiej strony, są też rozdziały poświęcone korzystaniu z Krzywych, Poziomów i innych narzędzi, które nie zmieniły się od lat.
    Jak popatrzysz na spis treści tutaj: http://www.dfv.pl/wiadomosci/articles/9721.html to możesz zauważyć, że tak z 70% książki da się użyć na starych Photoshopach, 10% wymaga co najmniej CS4, a tylko 20% jest ściśle do CS5. To oczywiście orientacyjnie i tylko jeśli przyjmiemy, że chodzi o narzędzia. Bo nazewnictwo jest całkiem na CS5 zrobione i nie musi się zgadzać z wersjami wcześniejszymi. Vide mój wpis „Gęganie po polsku”.

  7. Pani Ewo,

    Mam już Pani książkę i muszę przyznać, że podoba mi się ten sposób poprowadzenia przewodnika po PS, naprawdę fajna praca 🙂
    Mam pytanie w związku z załączoną płytą. Przeglądałem książkę i spodobał mi się tekst o tym, że na płycie są wszystkie zdjęcia wykorzystane w książce. Jak niemiłe było moje zaskoczenie jak okazało się, że są tam tylko zdjęcia do panoramy. Tak miało być w założeniu, czy to może przypadek? Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję fajnego pomysłu na książkę.

  8. Dziękuję, cieszę się że się podoba. A co do zdjęć – sama nie wiem jak to się stało, miały być wszystkie. Widocznie w ogólnym rozgardiaszu związanym z pożegnaniem gazety z poprzednim wydawcą jakoś się zagubiły… Wrzucimy je do pobrania na dfv.pl i podamy informację.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *