Przez Polaków nazywany pieszczotliwie Geosweter albo bardziej po zagranicznemu: Geosettler (Geo-osadnik), program ten całkiem słusznie kojarzy się z pakowaniem swetrów (na podróż) i osadnictwem (w ciekawych miejscach). GeoSetter to bowiem bezpłatny program, pozwalający osadzać w plikach zdjęciowych informacji o miejscu ich wykonania. Nie tylko darmowy, ale także prosty w użyciu!
GeoSetter – skąd pobrać program
Oprócz tego, że trzeba zainstalować program pobrany za darmo z jego ojczystej strony www.geosetter.de/en, trzeba też mieć oczywiście jakieś dane na temat geolokalizacji wykonanych zdjęć, które by można zastosować w plikach. Danych takich dostarczają zwykle niewielkie urządzenia znane pod nazwą GPS Logger albo wirtualny zapisywacz miejsca. Co istotne, wystarczy jeden logger na kilka osób, jeśli fotografowały one w niewielkiej odległości od siebie. Zgrany z takiego urządzenia plik, zwykle w formacie GPX, każda z tych osób kopiuje do folderu z własnymi zdjęciami… i wtedy właśnie następuje właściwy moment na włączenie GeoSettera.
Geotagowanie – jak to się robi?
W celu otagowania zdjęć, najlepiej sobie wrzucić wydłubany z urządzenia (program do wydłubywania z pewnością był do niego dołączony) plik GPX do katalogu ze zdjęciami. Następnie uruchamiamy GeoSettera i otwieramy w nim odpowiedni katalog ze zdjęciami. Zaznaczamy wszystkie zdjęcia do otagowania (klik pierwsze zdjęcie, Shift, klik ostatnie zdjęcie), klikamy ikonę Synchronizuj geodane wybranych zdjęć z danymi plików GPS (taka jakby minimapka). Pojawi się okienko, w którym należy wybrać Synchronizuj z Trasami w Bieżącym Katalogu, a przy Regulacji Czasu – Użyj Lokalnych Ustawień Windows. Jeszcze niżej jest Dodatkowe Ustawienie Czasu: tam należy tak przesuwać godziny i minuty, żeby podane obok pól „Czas i data aparatu” zgadzały się z tym, co faktycznie pokazuje aparat (bierzemy aparat do ręki i sprawdzamy, jaka według niego jest godzina). Takie ustawienie czasu gwarantuje prawidłowe przypisanie tagów, nawet jeśli zegar w aparacie chodzi źle. Przed wyjściem z programu trzeba jeszcze zapisać zmiany do plików – zmienia się tylko Exif, nie obrazek. Pliki jpeg zostaną nadpisane, ale Rawów program nie rusza, tylko dodaje do nich małe pliczki z informacją.
Geotagowanie – co z plikami RAW?
No właśnie… z plikami JPEG nie ma problemu – zostanie w nich zmodyfikowany EXIF i tyle. Trzeba tylko pamiętać, żeby po przypisaniu miejsc zapisać zmiany (Ctrl+S albo ikona dyskietki) i poczekać na wykonanie tego polecenia. Może to trwać dość długo, jeśli tagujemy wiele zdjęć jednocześnie. Natomiast pliki RAW nie są modyfikowane, co jest zresztą dość rozsądne ze strony GeoSettera. Osoby stosujące wyłącznie zapis RAW dostaną więc całą masę (tyle, ile zdjęć) plików XMP, zawierających dane na temat lokalizacji. Warto wiedzieć, że po wywołaniu takiego RAW-a (np. w Adobe Camera Raw albo Lightroomie) ten sam plik XMP będzie jeszcze opisywał parametry owego wywołania.
Natomiast jeśli ktoś stosuje w aparacie zapis RAW+JPEG, może oszczędzić sobie kłopotu z dodatkowymi pliczkami i otagować same jotpegi. W tym celu trzeba włączyć w GeoSetterze filtrację: ikona filtrowania (wygląda jak niebieski lejek) | Typ pliku | JPEG; i jeszcze upewnić się, że w tym samym menu zaznaczona jest opcja Aktywny. Będą wtedy wyświetlane wyłącznie miniatury plików JPEG, więc łatwo wszystkie zaznaczyć.
A jeśli nie jest dobrze?
Pozostaje jeszcze do ustalenia kwestia braku danych lub ich nieadekwatności – np. ktoś przypomniał sobie o włączeniu GPS-a pod koniec sesji albo zostawił torbę z urządzeniem w samochodzie, a sam wybrał się na długi spacer z aparatem. Jeśli widzimy, że zdjęcie zostało przypisane do niewłaściwego miejsca (a zobaczymy to, klikając miniaturę zdjęcia i patrząc, gdzie się pojawił balonik) to możemy po prostu przenieść myszką znacznik na mapie tam, gdzie powinien się znaleźć. Wyskoczy okienko z pytaniem, o co nam właściwie chodzi – odpowiadamy, że chcemy Przesunąć Zdjęcie. Można przesuwać wiele zdjęć naraz – wystarczy, by wszystkie były aktywne.
Jeśli jakieś zdjęcie nie zostało przypisane do żadnego miejsca, ale pamiętamy jeszcze gdzie było zrobione, wystarczy znaleźć to miejsce na mapie, kliknąć mapę prawym przyciskiem i wybrać polecenie Przypisz pozycję do wybranych zdjęć. Oczywiście, miniatury zdjęć do otagowania muszą być przy tym aktywne.
I jeszcze uwaga na koniec: jeśli GPS był włączony we właściwych momentach, a mimo to wiele zdjęć nie zostało automatycznie przypisanych do lokalizacji albo ich lokalizacja nie zgadza się zasadniczo, to może popełniliśmy błąd na etapie punktu „Jak to się robi”? Może nie dopasowaliśmy czasu Windows w okienku GeoSettera do czasu w aparacie? Może w międzyczasie regulowaliśmy zegar w aparacie albo zmienił się czas administracyjny (np. z letniego na zimowy)? Poprawne ustawienie czasu może zaoszczędzić sporo pracy przy przestawianiu zdjęć na właściwe lokacje.
Jak to wygląda trasa naniesiona w programie GeoSetter?
Otagowane zdjęcia w folderze wyświetlanym przez GeoSettera są oznaczone niebieskimi balonikami przy miniaturach, a poniżej nich znajdują się wyrażone w liczbach współrzędne geograficzne. Co więcej, na wyświetlanej w drugim panelu mapie Google’a aktywne zdjęcie dostaje swój „balonik”, fioletowy z żółtą kropką. Dane te mogą też być wykorzystywane przez inne programy.
Opcjonalnie można też wyświetlić całą zapisaną w GPS-ie trasę, niezależnie od tego, gdzie robiliśmy zdjęcia. Robi się to w menu Widok | Trasy. Jeśli GPX, tak jak pisałam wyżej, jest umieszczony w tym samym folderze co zdjęcia, nie będzie trzeba trasy szukać ręcznie na dysku. Trasa to niebieska (ale można zmienić kolor) linia na mapie. Aleśmy się kręcili po tej Sienie…
Tekst powstał w kwietniu 2013 na podstawie programu GeoSetter, wersja 3.4.16
UWAGA! Jeśli GeoSetter zamiast mapy wyświetla dziwne komunikaty, to znaczy, że trzeba mu wskazać aktualny adres internetowy mapy. Wchodzimy w menu Plik | Ustawienia | Mapa, i tam na górze zamiast istniejącego adresu wpisujemy ten: http://www.geosetter.de/map_google.html (uwaga z sierpnia 2016)