Swoboda do przycięcia

[zoomit id=”5deb” width=”640px” height=”450px”]

Brak granic jest trudny. Z ograniczeniami i barierami trzeba walczyć, trzeba je obchodzić, ale… one ułatwiają życie. Jeśli mamy jakieś granice swobody, możemy skoncentrować się na tym, co można zrobić w ramach tych granic. A jeśli granic nie ma? Wtedy trzeba samemu sobie je wyznaczyć. A to jest niełatwe.

Taka sytuacja braku granic to panorama. Normalnie jesteśmy ograniczeni w kompozycji kadru do proporcji matrycy czy klatki filmu. Jasne – czasem od razu wiemy, że tu albo tam przytniemy nieco w obróbce, żeby było bardziej kwadratowo albo bardziej podłużnie, ale generalnie mamy ramy i w nich mościmy kompozycję. A z panoramą? Same problemy, bo może być w każdym kształcie i każdej długości. Nie wiadomo, gdzie i kiedy skończyć. A jak się jeszcze robi panoramy mozaikowe, to już w ogóle hulaj dusza, piekła nie ma. Tylko czasem później jest piekielna nuda, gdy na zdjęciu jest aaabsolutnie wszystko, ale nie wiadomo, na czym oko zaczepić. No widać, że ogólnie było ładnie, ale na ładne zdjęcie to się nie przełożyło.

Odtąd – dotąd. Tak wygląda stawianie sobie granic przy tworzeniu panoramy. Jeśli dobrze wybierzemy „odtąd” i ma ono jakiś czytelny związek z „dotąd”, a oba te elementy są dostatecznie wyraziste, to mamy szansę na ciekawą kompozycję.

Powyżej inscenizacja podboju Marsa przez firmę budującą wrocławski stadion. Problemem było tutaj też wyznaczenie górnej granicy, bo to ogrodzenie z tyłu i barak mogłyby zniknąć, ale wówczas zniknęłoby też ramię koparki po prawej. Żeby zniknąć płot i barak, a zachować koparkę w całości powinienem… Kto zgadnie?

Owszem, możliwość prezentacji duuużych zdjęć o nietypowych proporcjach mi się spodobała. Tym razem niepełne 60 megapikseli i ponownie Zoom.it.

PS. Będę Was jeszcze dręczył panoramami. Dostałem nawet wsparcie, żebym się w tym dręczeniu nie zmęczył – głowicę automatyczną EPIC 100. Do testów. To powyżej jeszcze z ręki.

 

  1. „Żeby zniknąć płot i barak, a zachować koparkę w całości powinienem… Kto zgadnie?”
    Miałeś 2 wyjścia: wznieść się ze 2 metry (nie wiem, może posiadłeś już tajemnicę lewitacji? ;-))
    Lub na etapie obróbki obrócić o parę stopni (photoshopowato CW ;-))

    1. Coś za łatwe te zagadki daję 🙂
      Ale ok, z tą tylko poprawką, że raczej więcej niż dwa metry do góry, bo koparki były ze 30 metrów ode mnie, a znacznie bliżej płotu.

  2. Eeeee i tak i nie 😛 Zostawiając zagadkę, to ja robię bardzo dużo panoram i właśnie sobie nie wyznaczam granic. Powód prosty. Chciałbym kiedyś mieć tapetę z takiej panoramy… przez cały pokój, żebym się tak kiedyś czuł jak w tym miejscu i czasie.

    PS. I zawsze przy robieniu panoramy albo innego zdjęcia najpierw się zatrzymuję i rozglądam… żeby nie stracić wszystkiego patrząc przez aparat. 😉

      1. Ale wytłumacz to żonie gdy jej nie interesuje robienie zdjęć tylko gotowy efekt 😉 Bo zdjęcia z wakacji muszą być piękne i nie zajmować czasu wypoczywania. Mówię wtedy kup sobie pocztówkę 🙂

        1. Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie, a rodzinie rodzinne zdjęcia 🙂 A jak się odrobi pańszczyznę, to można robić swoje zdjęcia. Niestety, żona, która nie rozumie pasji (już nie mówiąc o podzielaniu), to problem nie tylko na wakacjach. Ale na ten temat to ja tylko teoretyzuję z drugiej ręki 🙂

  3. Ja jednakowoż bym u góry tuż nad ramieniem koparki ciach zrobił. Albo nieco wyżej, żeby tego jasnego płotu, czy baraku nie było widać. I chyba jeszcze trochę na dole.

    1. Ploter – czyli de facto dzisiaj duuuża drukarka atramentowa z podajnikiem do papieru z roli. Są modele o szerokości 44 cali (czyli 111 cm), a długość praktycznie bez limitu – w roli jest sporo metrów.

      1. No i jeszcze opcja… drukarka atramentowa i składanka na całą ścianę. A do tego wszystkiego mistrz tapeciarski 😉

    1. Nie bardzo mam czas kombinować z zoomify, a jak już mam tę wtyczkę do zoom.it, to wrzucenie obrazka trwa chwilę… Ale jeszcze do zoomify wrócę.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *