katedra, Salzburg, Austria

Potrzeba szczęścia

Stare przysłowie mówi, że szczęście sprzyja przygotowanym. Jest ono niewątpliwie prawdziwe: solidne przygotowanie, także (i zwłaszcza) w fotografii, to rzecz nie do przecenienia. Niemniej niezależnie od przygotowania, przewidywania, szykowania się na różne niepożądane ewentualności oraz rozpisywania planu B, C, D itd., zawsze coś może pójść nie tak. Czynników niezależnych, które mogą zawieść, jest mnóstwo, poczynając od pogody, która dla fotografii krajobrazowej jest elementem, oględnie mówiąc, istotnym.

Dachstein, Austria

Jak widać po górnym zdjęciu Dachsteinu – jak na razie nie możemy narzekać na pogodę, a jak widać po zdjęciu dolnym – mielibyśmy co robić nawet w razie śnieżycy i wybuchu trzech wulkanów na Islandii. Jednak fajnie jest pozwolić się kurzyć wariantom alternatywnym i planom rezerwowym.

Obfitość szczęścia nie zwalnia jednak z czujności i konieczności bycia przygotowanym. Scenę z górnego zdjęcia zarejestrowali tylko ci, którzy kręcili się wokół jeziora ze statywami. To fantastyczne światło trwało może ze 2-3 minuty, by zgasnąć jak za przekręceniem włącznika.

katedra, Salzburg, Austria

  1. Przygotowanie polega też na tym, by mieć w torbie ten szeroki kąt lub rybkę, bez którego nie powstałoby to przepiękne zdjęcie wnętrza katedry w Solnym Gradzie.

  2. Szczęście jest bardzo ważne, zwłaszcza kiedy chodzi o bycie we właściwym miejscu, w odpowiednim czasie.
    Ale może, trochę niezgodnie z konwencją Szturchańca, o samych zdjęciach. Podoba mi się dramaturgia na górnym zdjęciu; i ta symetria! Dziwię się, że są ludzie, którzy nie lubią symetrii na fotografii.
    I odnośnie dolnego – detalicznie piękne. Detale detalami, ale kompozycja wydaje mi się ważniejsza. A może zrobiliście też inny kadr – kwadratowy z dodanym górnym (tu odciętym) fragmentem? Kwadrat i wieloosiowa symetria w tym przypadku mnie akurat by zachwyciła. No ale trudno, nie robicie przecież zdjęć dla mnie 🙁

  3. Andrzeju nie, nie dla samej symetrii, chociaż ja rzeczywiście szukam w przyrodzie symetrii i uwieczniam ja na zdjęciach. Symetria w przyrodzie jest w mniejszym lub większym stopniu ułamna i to właśnie czyni ją piękną. Najlepszym przykładem jest ludzka twarz. Ileż pięknych portretów namalowano i sfotografowano właśnie „on face”.

    Tak naprawdę to temat narzuca fotografowi, czy symetria jest właściwym ujęciem czy może lepiej zmienić kadrowanie. Na drugim zdjęciu temat (spoza przyrody), moim zdaniem, wręcz prosi fotografa o wszechobecną symetrię. Zastanawiam się, czy obok idealnie symetrycznego, kwadratowego kadru nie zrobiłbym tu rybim okiem i zwykłym szerokim kątem drugiego i trzeciego, kontrastującego z pierwszym, zdjęcia odchodząc spod środka kopuły i zmieniając perspektywę. Taki tryptyk obrazków pokazanych obok siebie może być bardzo interesujący. Czasami robię tak dwa ujęcia architektury właśnie rybim okiem. Mnie się to podoba, (dla amatora fotografia jest przecież zabawą); czasami też podoba się innym 🙂

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *