Co możesz, czego nie możesz

Trzy wpisy temu pisałem o pożytkach z własnej strony WWW. Nikt Cię nie wyprosi, nikt nie zniknie, nie musisz uważać na niuanse regulaminu (który na fejsbuku zmienia się prawie codziennie). Nie trzeba się też użerać z zawsze wrednymi adminami (admin wredny jest zawsze, wiem, co piszę, z pierwszej ręki). Ale to niejedyne zalety własnej domeny. U siebie możemy się umeblować, jak chcemy, podczas gdy każdy hotel to typowy wystrój – czasem bardziej luksusowy i elegancki, czasem mniej. Jeśli jednak chcemy mieć nietypowe meble – albo nietypowe funkcje serwisu – to pozostaje urządzić sobie własne gniazdko. Prawdziwe lub wirtualne.

Poniżej przykład, czego się nie da uzyskać w żadnym, nawet najbardziej gościnnym serwisie fotograficznym. Możliwości osadzenia panoramy kulistej nie oferuje żaden znany serwis internetowy, darmowy ani płatny. A tutaj jest coś więcej – wirtualna wycieczka, czyli kilka panoram kulistych, między którymi można sobie przechodzić, znajdując właściwe „drzwi”. No to zapraszam do zwiedzania! (kliknięcie na obrazek poniżej otwiera wirtualną wycieczkę w nowym oknie)

Jak ktoś wrócił już z tego spaceru po zespole klasztorno-kościelnym cystersów w Wąchocku i bolą go nogi od chodzenia, to niech siądzie do dalszej części rozważań. Panoramy kuliste nie każdy robi, nie każdy więc potrzebuje prezentować je w internecie. Co jednak z możliwością pogrupowania zdjęć, z czego między niektóre wrzucimy trochę tekstu? Ot, taka prezentacja fotograficzno-tekstowa? Albo podpięcie pod zdjęcia muzyki? Albo wyraźne oddzielenie jednej grupy fotografii od innej, a do tego prezentowanie każdej z nich w inny sposób? Przydałoby się? Fajnie brzmi? No to niestety, tak fajnie, wygodnie i indywidualnie może być tylko u siebie. O możliwości kształtowania ogólnego wyglądu strony, barw, interfejsu nie wspominam. Ale wspomnę o czymś innym – reklamy. Chcemy ich czy ich nie chcemy? Ja ich nie chcę, więc tutaj ich nie ma.

Własny serwis kosztuje. Albo pracę, którą włożymy w jego tworzenie, projektowanie i poprawianie (nic nie działa za pierwszym razem), albo pieniądze, które zapłacimy projektantowi. Jeśli zachciewa nam się prezentacji swoich zdjęć na swój sposób, to dojrzewamy do tych kosztów. I do własnego miejsca w Sieci.

Panorama powyżej wykonana u cystersów w Wąchocku dzięki uprzejmości opata klasztoru. Do wykonania panoramy użyłem głowicy Nodal Ninja 4, wypożyczonej przez VR24.pl.