Wypatrując klienta. Etiopia

Zbyt doskonałe zdjęcie

Wypatrując klienta. Etiopia

Czy fotografia może być zbyt dobra? Kompozycja zbyt doskonała? Moment złapany zbyt perfekcyjnie? Taką opinię o fotografiach Steve McCurry’ego ma Teju Cole, regularnie piszący o fotografii na łamach „New York Timesa”. Cole zarzuca, że McCurry robi z Indii krainę fantazji białego człowieka – nawet nie przez selektywne wybieranie tematów i ujęć (co już było zarzucane zdjęciom z Indii), ale przez estetyzowanie tego kraju i przedstawianie go jako serii perfekcyjnych wizualnie scen. W opinii Cole’a doskonałość fotograficzna McCurry’ego powoduje, że na tych zdjęciach jest mało Indii, a dużo – właśnie McCurry’ego i jego perfekcji, a w efekcie widzimy nie prawdziwe Indie, ale fantazję białego człowieka na ich temat. Jako opozycję Cole proponuje Raghubir Singha, którego fotografie mają być bardziej prawdziwe, bo niezdominowane przez estetykę.

Czy faktycznie fotograficzna doskonałość utrudnia pokazywanie świata, a estetyka staje się wrogiem prawdy?

Powrót z targowiska, Etiopia

Zdjęcia nie McCurry’ego, tylko moje, nie z Indii, a z Etiopii, no i z pewnością mnie nie można zarzucić, że są zbyt doskonałe. 🙂

  1. Dla mnie te dwa zdjecia sa doskonale i perfekcyjne wizualnie, co chyba jednak nie umniejsza ich wartosci (?)

    Natomiast czy estetyka staje sie wrogiem prawdy? To pewnie zalezy od poruszonego w nich tematu.

  2. Myślę, że też trochę zależy od podejścia fotografa – czy jest bardziej reporterem, czy jednak „malarzem”, sprzedającym swoją wizję i swoje obrazy. Naturalnie, da się te dwie postawy jakoś pogodzić pewnie, ale jeśli nie, to ja nie widzę powodów do narzekań. Fotografów i zdjęć jest już tyle, że każdy znajdzie coś, co odpowiada jego gustom 🙂

  3. Nie wiem, czy estetyka jest wrogiem prawdy, ale perfekcja i edytowanie zdjęć do ostatniego paproszka jest nieco nudne, przynajmniej dla mnie 😉
    Przeglądając zdjęcia na różnych portalach daje się zauważyć coraz więcej zdjęć „idealnych” – piękne kolory, gładziutka cera modelek, wszystko prościutkie, jak od linijki – trochę to zdjęcia głównie o umiejętnościach edycyjnych 🙂

  4. Większość zdjęć z Indii jest albo przesadnie sielankowa… albo przegięcie w drugą stronę czyli przedstawia skrajną nędzę i dziadostwo (nędza jest fotogeniczna i chętnie fotografowana od samych początków fotografii). Żeby mieć jakiekolwiek pojęcie o tym kraju to po prostu trzeba tam pojechać… – wówczas zmienia się optyka widzenia!
    Byłem, widziałem i… Indie zapadają w człowieka:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *