Ponieważ wczoraj grzecznie bawiliśmy się na plaży zabawkami (żadna zabawka nie ocalała), to dzisiaj nasz przewodnik Radek zabrał nas na spacerek do kolorowego wąwozu Hvannagil. 15 kilometrów spacerku i scenerie takie, jak widać na zdjęciach. Czego nie widać, a może kiedyś pokażemy w wersji filmowej, to przechodzenie boso przez górski strumień.

Wąwóz Hvannagil, Islandia

Wybaczcie, że tym razem zabrakło miejsca na zdjęcia wodospadu – nam wodospadu nie zabrakło, fotografowaliśmy słynny Wodospad Wacława, nazwany tak od imienia kierowcy Horyzontów, który był odkrywcą tego cuda – a przynajmniej odkrył je dla uczestników wypraw horyzontowych. To też pokażemy kiedyś.

Wąwóz Hvannagil, Islandia