Jesień w sierpniu - DFV 2007

Jesień w sierpniu albo krokodyl na okładkę

Historia Digital Foto Video zaczyna się w 2007 roku numerem październikowym, ale, jak wszystkie numery październikowe wszystkich czasopism, szykowany on był w lecie. No i w sierpniu 2007 roku Rednacz zażądał od nas jesiennego zdjęcia na okładkę pierwszego numeru DFV. „Chcę złote liście lecące z drzew. Wymyślcie coś i zróbcie!” W sierpniu. Jesienne zdjęcie. Złote liście. Poczuliśmy się trochę jak Papkin po usłyszeniu „Krokodyla daj mi luby”.

Jesień w sierpniu - DFV 2007

Dookoła lato w pełni, wszędzie zdrowa, intensywna zieleń. Może gdzieś pojechać? Budżet mamy na dwa bilety tramwajowe. To może tańszy transport. Bierzemy rowery i ruszamy szukać czegoś, co miałoby szanse wzbudzić jesienne skojarzenia. Jeździmy i jeździmy aż coś znaleźliśmy.

Coś było niedużym, prawdopodobnie chorym drzewkiem, które jedno jedyne w całym rzędzie podobnych drzewek miało żółknące liście. Żeby nie było nam za łatwo, rosło sobie to drzewko na niewielkim, pokrytym zieloniutką trawą nasypie, na drugim planie miało więcej zielonej trawy i pokrytych zieloniutkimi liśćmi drzewek, a w tle blokowisko, przynajmniej nie zielone. Jakby się nie ustawić, pojedyncze żółknące drzewo na tle bloków i zielonego trawnika jesieni nie robi. Chyba, że położymy aparat na ziemi tak, aby łapał w tle tylko niebo. Co też zrobiliśmy. Później zbieraliśmy liście i jedno z nas rzucało je do góry, a drugie wyzwalało migawkę – aż za którymś razem spadające liście ułożyły się w widoczne na zdjęciu S. Złota jesień w sierpniu? Proszę bardzo.

  1. Sklepik mi się podoba. Ale jako niezorientowany zapytowywuje: czy wydania DFV w pdf dla prenumenatorów od pierwszych numerów papierowych będą sprzedawane ze zniżką? Jest tak zasada, że jak się prenumeruje obie formy to wychodzi taniej. Ja mam wszystkie papierowe DFV, teraz chciałbym uzupełnić o pdf-owe wydania, ale czy jest jakaś zniżka dla tych co za prenumeratę już zapłacili?

    1. Kompletne pakiety dla zrzutkowiczów przygotował i rozsyła Marcin. U mnie kompletu nie ma i jeszcze przez jakiś czas nie będzie, bo przejrzenie prawie 5 tysięcy stron i przygotowanie opisu chwilę potrwa.

  2. W informacji dotyczącej zrzutki było o PDF i nawet taką opcję podałam przy wpłacie, to jak to teraz wygląda? Będzie, czy nie?

  3. Dzięki za maila Piotrze 🙂 Ja też oczywiście wziąłem udział w zrzutce na DFV, coś tam było o pdf-ach, podobno ma być rozsyłane. Jednak jako stary prenumerator chcę mieć komplet DFV w pdf-ach – będzie pod ręką 🙂 Wydania papierowe w piwnicy – to moje zabezpieczenie, jakby po świecie poszedł jakiś impuls elektroniczny, kasujący wszystkie dane 😉

  4. … impuls elektroniczny, kasujący wszystkie dane, to brzmi obiecująco. Będzie co wspominać 🙂

  5. Na razie nie przewiduję żadnych impulsów, Włodku. Ale jeśli za bardzo uaktywnią się plamy na słońcu, to kto wie… Jeśli mleko krowom można skwasić, to tym łatwiej dane cyfrowe 😉
    Na poważnie: sklepik przyblogowy to cudowny wynalazek – zassałem PDF-y, wszystko hula aż miło. Szybko, sprawnie, elegancko… Tak ma być. Tylko o dostawę towaru wnoszę… Już się zapisuje na liście społecznej 😉

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *